0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Patrząc > Wszystko, co chcielibyście...

Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o śmierci, ale...

Artur Wołoch

Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o śmierci, ale…

Nie warto czytać tego artykułu, jeśli nie masz pod ręką około 63 godzin wolnego czasu.

Nie warto go czytać, jeśli uważasz, że serial telewizyjny to gatunek wymyślony dla klanu zdesperowanych kur domowych, gotowych na wszystko, żeby tylko obejrzeć kolejny odcinek, teraz albo nigdy, żeby zobaczyć jak wygląda samo życie, jakie barwy ma szczęście, żeby dowiedzieć się, czy pierwsza miłość, przez duże M, może trwać na dobre i na złe.

Nie czytaj tego tekstu, jeśli uważasz, że dyskryminacja ludzi starych, kobiet, gejów, lesbijek, czarnych, młodych, grubych i w ogóle ludzi odbiegających – czy to w wyglądzie, czy poglądach – od średniej krajowej, prezentowanej w serialach rodzimej produkcji, to tylko mit rozdmuchiwany przez liberalne media.

Tracisz także czas, jeśli nie będziesz potrafił dopatrzeć się niczego przewrotnego w historii śmierci M. A. Goldwina. Skazańca, który oczekując przez wiele lat na egzekucję na krześle elektrycznym, już po abolicji, siedząc na metalowej toalecie, został porażony śmiertelnie prądem, w skutek przegryzienia drutu przy naprawie telewizora. Zabawne?

Jeżeli nie masz około 500 złotych na zakup 5 sezonów Sześć stóp pod ziemią, odpuść sobie dalszą lekturę. W Polsce nie zobaczysz tego, o czym piszę w telewizji, chyba, że gdzieś na obrzeżach ramówki, około 00:01 albo 00:02 w nocy.

Jeżeli jednak nie zraziłeś się do tej pory, to ten serial jest zdecydowanie dla Ciebie! Six feet under to telewizyjny klasyk, wymyślony w 2001 przez Alana Balla, scenarzystę American Beauty. Na poziomie scenariusza ta 63 odcinkowa saga rodzinna jest majstersztykiem ze świetnie napisanymi, niekonwencjonalnymi rolami, dającymi aktorom możliwość stworzenia wielowymiarowych postaci, odbiegających o kilka klas od wszechobecnej dziś serialowej papki.

Skoncentrowanie akcji w miejscu tak niezwykłym jak dom pogrzebowy, dystans z jakim traktuje się śmierć, elementy czarnego humoru, realistyczna konwencja filmu, pokazująca ludzką naturę we wszystkich odcieniach bieli, czerni, szarości, poruszanie drażliwych problemów społecznych np. dyskryminacji, tworzą bardzo wciągającą, 63 godzinną mieszankę.

Jak mówi sam Ball: „…tytuł serialu – Sześć stóp pod ziemią odnosi się nie tyle do ciała, grzebanego po śmierci pod powierzchnią ziemi, ale do najprostszych ludzkich emocji i uczuć, tętniących gdzieś, pod powierzchnią życia. Mieszkańcy domu pogrzebowego, otoczeni towarzyszącą im cały czas śmiercią i związanym z nią smutkiem, dla przeciwwagi wytwarzają w sobie potrzebę szukania przeżyć i ucieczki gdzieś na zewnątrz. Tak jak Nate w kobiety, jak Claire w doświadczenia z niebezpiecznymi narkotykami i niebezpiecznymi facetami, tak jak Ruth w nowe romanse, jak David w przypadkowy seks, tak jakby życie próbowało wydostać się spod ogarniającej go atmosfery cierpienia, smutku i depresji…”.

Może to niezbyt popularne dziś słowo, ale Six feet under to serial głęboko humanistyczny –
badający człowieka, jego błędy, jego emocje, bez obrzydzenia, bez uproszczeń, z ciekawością i z poszanowaniem zwyczajnej, ludzkiej godności. A to dziś w telewizji rzadkość.

Film:

Sześć stóp pod ziemią, Six Feet Under (2001-2005), data premiery 2001-06-03 (Świat).

* Artur Wołoch, absolwent socjologii i filozofii, student reżyserii.

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ
(17/2009)
11 maja 2009

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj