0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Patrząc > WOŁOCH: „Hunger”. Dwie...

WOŁOCH: „Hunger”. Dwie śmierci

Artur Wołoch

Hunger. Dwie śmierci

Więzienie Jej Królewskiej Mości – Maze, Belfast. Ray Lohan – strażnik więzienny. Zamordowany strzałem w głowę przez bojownika IRA. Był jedną z ofiar politycznego aktu zemsty przeciwko systemowi penitencjarnemu Wielkiej Brytanii, nieludzko traktującemu więźniów pochodzenia irlandzkiego.

Bobby Sands – bojownik IRA, skazany na 12 lat więzienia, osadzony w Maze. Zagłodził się na śmierć w proteście przeciwko zniesieniu statusu więźnia politycznego dla aresztowanych członków organizacji paramilitarnych. Wcześniej inicjował strajki pod kryptonimem „Koc” i „Bez mycia”, w czasie której więźniowie odmawiali noszenia więziennych uniformów zrównujących ich status z więźniami kryminalnymi, odmawiali mycia się oraz zanieczyszczali więzienie.

To, co w tym filmie przeraża, to harmonia. Poranek więziennego strażnika –prasowanie koszuli, zapinanie guzików, strzepywanie okruchów chleba z serwety, pokazane z takim samym pietyzmem jak cela smarowana przez więźniów własnymi ekskrementami.

Plastyczne kadry i powolny rytm filmu pokazują więzienie jako miejsce absurdalnej gry między więźniami i strażnikami. Ci poniżają nie tylko siebie nawzajem. Przede wszystkim upokarzają samych siebie zmuszeni do tego przez wpisane w grafik ich codziennych zachowań sytuacje. Osadzony musi wylać własną urynę na więzienny korytarz, bo do tego obliguje go logika protestu. Strażnik zaś musi tę urynę zetrzeć i gwałtem wymyć skazanego, bo do tego obliguje go logika więziennego regulaminu.

Zewnętrzny świat, w którym toczy się polityczny konflikt, a o którym dowiadujemy się ze strzępów informacji podawanych przez radio, jest w zasadzie nieistotny. I być może to jest największa wartość tego filmu. Mimo że był obliczony na hagiografię bojownika IRA Bobbiego Sandsa, to najsilniej przemawiają w nim obrazy jednostek postawionych w sytuacjach ekstremalnych. Konflikt przestaje mieć podłoże polityczne, wzajemna nienawiść i bezsilność pokazana jest tu na poziomie odruchów biologicznych.

Po obejrzeniu „Głodu” nie wiem, kim był Bobby Sands. Wiem, dlaczego zagłodził się na śmierć. Tak samo jak nie wiem, kim był Ray Lohan. Wiem, dlaczego został zastrzelony na oczach własnej matki.

Film:

Głód (Hunger) (2008), reż. Steve McQueen.

* Artur Wołoch, absolwent socjologii i filozofii, student reżyserii.

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ
(30/2009)
10 sierpnia 2009

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj