0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Czytając > Przedmioty mówią za...

Przedmioty mówią za ludzi... - K. KAZIMIEROWSKA rozmawia z P. PAZIŃSKIM

Przedmioty mówią za ludzi

O dzieciństwie naznaczonym starością, zawodnej pamięci i przytłaczających pamiątkach – opowiada Piotr Paziński w rozmowie z Katarzyną Kazimierowską

Katarzyna Kazimierowska: To pana pierwsza proza literacka. Wraca pan w niej do swojego dzieciństwa. Czemu właśnie wątek autobiograficzny wybrał pan na materiał do książki?

Piotr Paziński: Ten temat zawsze za mną chodził, w końcu każde dzieciństwo jest ważne, kształtuje i wpływa na to, kim jesteśmy później. Moje upłynęło w pensjonacie pod Warszawą, wśród grupy starych ludzi, należących do świata, który odchodzi, którego właściwie już nie ma.

KK: Dziecko zupełnie inaczej odbiera rzeczywistość, niż dorosły. Czy trudno było pogodzić pan dziecięce wspomnienia i wrażenia z językiem i świadomością dorosłego?

PP: Skoncentrowałem się przede wszystkim na rekonstrukcji świata z moich wspomnień, a nie na opowieści z dzieciństwa. Rzeczywiście, świat widziany oczami dziecka wydawał się zupełnie normalny, ale w końcu w Śródborowiance przebywałem cały czas ze starymi ludźmi, co dla dziecka nie jest typowe. Poza tym nie jesteśmy w stanie usunąć nadbudowy pamięci i zredukować wrażeń do poziomu 5-latka, łącząc perspektywę dziecięcą i dojrzałą. Gdy myślałem o tej książce, wydawało mi się, że tyle pamiętam z tamtego okresu, wręcz całe dialogi, jakie wymieniali między sobą pensjonariusze. Dopiero potem okazało się, że zostało z tego parę zdań.

KK: W książce odbywa pan podróż w czasie, a na miejscu okazuje się, że nikogo już prawie nie ma, by zapytać, przypomnieć i wspólnie powspominać.

PP: Faktycznie, przyjechałem do Śródborowianki, która latem nadal tętni życiem, choć już nie tak, jak kiedyś. Ale to było jesienią, kiedy dom był pusty. Usiadłem z kierownikiem ośrodka i rozmawialiśmy, o tym, co on pamięta, a co ja i jak niewiele tego w naszej pamięci zostało.

KK: Czym dla pana są takie podróże do Śródborowianki? W książce opisuje pan ośrodek jak swój drugi dom, pełen wspomnień, zapachów, wrażeń, niczym dziecięcą arkadię.

PP: Nie myślałem o Śródborowiance jako powrocie do domu, raczej do świata, który się kończy i który nie wróci. Dawniej w ośrodku słyszało się jidysz, dziś, gdy przyjeżdżają wycieczki – już tylko hebrajski. No i nie ma ludzi.

KK: Dlatego w pana książce za ludzi mówią przedmioty?

PP: To, co powiem, jest banalne, ale prawdziwe: rzeczy żyją znacznie dłużej niż ludzie i to one nam przypominają o przeszłości, a nie słowa i pamięć. To niesamowite, ile rupieci zostaje po ludziach. W mieszkaniu, które odziedziczyłem po rodzinie, znalazłem całe pudła, od dawna nieotwierane, z ubraniami zjedzonymi przez mole, nieużywane buty, bo szkoda było w nich chodzić. Wszystko musiałem wyrzucić.

KK: Dużo ma pan pamiątek w domu?

PP: Bardzo i jest to dość przytłaczające. Gdy się obrasta takimi pamiątkami po kimś, nie zostaje zbyt dużo miejsca na dokumentację własnego życia. Stale jesteśmy obciążani przez historie naszych dziadków i rodziców, które dominują naszą wyobraźnię i z czym musimy żyć, ale trzeba w tym znaleźć jeszcze miejsce na nasze własne życie.

* Piotr Paziński, dziennikarz i eseista, redaktor naczelny miesięcznika „Midrasz”. Ostatnio nakładem Wydawnictwa Nisza ukazała się jego książka „Pensjonat”.

** Katarzyna Kazimierowska, sekretarz redakcji kwartalnika „Res Publica Nowa”.

*** Uwaga: w ramach Festiwalu „Warszawa Singera” odbędzie się spotkanie z Piotrem Pazińskim. Miejsce: Austriackie Forum Kultury, ul Próżna 8. Dzień: 3 IX 2009 (czwartek), godz. 17.00. Czytaj więcej.

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ
(33/2009)
31 sierpnia 2009

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj