0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Słysząc > Roger nad Morzem....

Roger nad Morzem. Szymanowski w Gran Teatre del Liceu

Aleksander Laskowski

„Król Roger” w inscenizacji Davida Puntneya w austriackim Bregenz zdać się mógł estetyczną refleksją nad wczesnodwudziestowieczną recepcją antyku, tak jak się ją dziś pojmuje w kręgach bywalców elitarnych salonów odnowy biologicznej.

Muzycznie był bardzo udany, szczególnie w warstwie orkiestrowej. Wiedeńscy Symfonicy prowadzeni przez Marka Eldera grali Szymanowskiego z jedynie lekkim odchyleniem Straussowsko-Wagnerowskim. Na wokalnym firmamencie lśniła Roksana Olgi Pasiecznik.

W czasach kryzysu receptą na załatanie budżetu są koprodukcje, dlatego ta sama inscenizacja trafiła do barcelońskiego Gran Teatre del Liceu. Tam w ciekawy sposób wpisała się w kontekst miasta. Krzyż uformowany z chórzystów na schodach sceny, który pojawia się na samym początku opery, wieńczą po bokach świetliste postaci Archierieosa i Dyakonissy. Ich nieregularne rysy wdzięcznie uśmiechają się do architektury Antonia Gaudiego.

W akcie trzecim krwawe bachanalia – wszyscy chórzyści równocześnie podcinają sobie żyły – mogą zaszokować, zwłaszcza wegetarianów. Tych na widowni było jednak niewielu. Zbyt ceni się tu jamon serrano, której niezliczone gicze wiszą w każdym barze.

Niestety chyba mniej ceni się jakość muzyki. Orkiestra teatru prowadzona przez Josepa Ponsa zdawała się kierować zasadą, że skoro Szymanowski Polak, to trzeba na wschód. Szkoda, że zajechała tylko nad „Morze” Debussy’ego, zbytnio się w nie zresztą nie zagłębiając. Muzycy zadowolili się wejściem po kolana w fale mętnych dźwięków, tak by dynamika ostrożnie kołysała się między mezzo piano a mezzo forte.

Ciekawie zaprezentował się Francisco Vas jako arabski mędrzec Edrisi. Udało mu się bowiem tak głęboko wniknąć w kulturę arabskiej mądrości, iż słuchaczowi zdawało się, że nauczył się on – Edrisi – tekstu Iwaszkiewicza czytanego od prawej do lewej.

Z kolej Anne Schwanewilms jako Roksana przeżyła wzlot głęboko oniryczny. Śniła, że śpiewa. Niestety obudziwszy się, nie wiedziała w jakiej tonacji.

Spektakl:

Król Roger
Gran Teatre del Liceu, Barcelona
Reżyseria David Pountney
2 listopada 2009

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 43

(43/2009)
9 listopada 2009

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE

NAJPOPULARNIEJSZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj