0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Felietony > PONIEDZIAŁEK [Warszawa jest...

PONIEDZIAŁEK [Warszawa jest kobietą] KAZIMIEROWSKA: Jak uszczęśliwić panie w podeszłym wieku

Katarzyna Kazimierowska

Jak uszczęśliwić panie w podeszłym wieku

Nieszczęśliwa terminologia, nieporozumienie w rozdzielaniu funduszy i brak orientacji w potrzebach kobiet po 60. roku życia. Tak w skrócie można podsumować wnioski płynące ze spotkania grupy roboczej kobiet 60+, jakie odbyło się w ramach projektu „Warszawa dla kobiet”, któremu patronuje prezydent Warszawy

Kilka słów wyjaśnienia: celem powstałego przy pani prezydent projektu „Warszawa dla kobiet” jest wysłuchanie uwag zróżnicowanego środowiska kobiecego odnośnie najistotniejszych kwestii kobiet oraz stworzenie rekomendacji dla parlamentarzystów. Zresztą w projekcie bierze udział także spora grupa posłanek. W wyniku pierwszego spotkania zarysowały się cztery grupy robocze, które zajmują się rozwiązywaniem problemów kobiet pracujących, ustawą żłobkową, a także sprawami kobiet 60+.

Do bliższej analizy wybrałam grupę ostatnią, bo wiąże się ona z tematami poruszanymi przez „Warszawa Jest Kobietą”. Pierwsze wrażenie: dawno nie widziałam tak licznej grupy reprezentatywnej! I dobrze, bo oznacza to potrzebę rozmowy, a także chęć wpływu na rzeczywistość. Jeśli ktoś myśli, że „starsze panie” mają gdzieś to, co się dzieje w otaczającej je rzeczywistości, to jest w błędzie.

Same spotkania przypominają trochę konsultacje społeczne: pytania krążą wokół tego, co jest nie tak w omawianej kwestii i jak można to poprawić. Grupa 60+ była do tego świetnie przygotowana – panie zgłaszały konkretne uwagi i propozycje zmian. I dowiodły, że bardzo niewiele wiemy o potrzebach i życzeniach kobiet, w których przedział wiekowy my, młodsze, za chwilę wejdziemy. Wyliczę to w punktach:

1. Sześćdziesiąt plus wcale nie chcą, by mówić o nich „osoby w podeszłym wieku”. No bo co to znaczy? Co to jest „wiek podeszły”? Że niby pod co podchodzi? Nie są też „starsze”. Bo od kogo? Chcą być „60+” i już. Język polski, choć tak bogaty, nie ma na określenie tej rosnącej grupy wiekowej zbyt wielu słów, które nie byłyby nieuprzejme lub dyskryminujące. Staje się zatem pierwszym krokiem do prawdziwej dyskryminacji i budowania stereotypów wokół wieku. Za chwilę ten problem zacznie dotyczyć naszych rodziców – czy wtedy go dostrzeżemy?

2. Jeśli zachwycaliście się uniwersytetami trzeciego wieku, to teraz zrzednie wam mina. Bo uniwersytety, owszem, działają, mają też ciekawą ofertę edukacyjną dla zainteresowanej starszyzny. Szkopuł jednak w tym, że nie są niestety bezpłatne. I choć okazuje się, że zmonopolizowały one pozyskiwanie funduszy przeznaczonych dla osób 60+ (większość puli idzie właśnie na uniwersytety oraz na kombatantów, nie wystarcza już natomiast na pojedyncze fundacje, których oferta dla 60+ jest bardzo atrakcyjna, jak Fundacja Od-Nowa), to ceny za zajęcia dla wielu emerytów są jednak zaporowe. Wesołe życie staruszka można między bajki włożyć.

3. Czego chcą 60+? Pomijając oczywistości finansowe i społeczne, które równają się godnemu życiu, chcą prostej rzeczy – dostępu do kultury. I nie chodzi tu, o dziwo, o abonament telewizyjny. A głównie na telewizję emeryt jest skazany, bo z emerytury niewiele zostaje funduszy na teatr, kino czy koncert. Podczas spotkania padły propozycje karnetów dla 60+ albo możliwości skorzystania przez nich raz w miesiącu ze sporych zniżek. Zaskoczyło mnie jedno. Nikt nie powiedział: „Bilety dla seniorów o połowę tańsze!”. Pojawiła się jedynie sugestia możliwości skorzystania z obniżki raz na jakiś czas. Zaczynam uważać, że dostęp do kultury dotowanej przez miasto czy państwo powinien być dla osób 60+ bezpłatny. To one właśnie stanowiły przynajmniej 1/3 uczestników bezpłatnych spektakli wystawianych w ramach festiwalu „Warszawa Jest Kobietą”.

4. Kobiety 60+ są bardzo aktywne. I chcą takie pozostać, choć polska rzeczywistość specjalnie im tego nie ułatwia. Choć z jednej strony nawołuje się szeroko do aktywności wolontariackiej, to ani władze dzielnicy, ani władze miasta zdają się nie zauważać, że młodzież wolontariatem – zwłaszcza tym potrzebnym w sferze medycznej czy społecznej – jest coraz mniej zainteresowana. Mamy tymczasem w Warszawie sporą grupę osób 60+, które coraz częściej same poszukują możliwości działania w fundacjach i stowarzyszeniach. Nikt po nich rąk nie wyciąga, więc sami to robią. I okazują się być w tym świetni i niezastąpieni. Tym bardziej, że rośnie zapotrzebowanie na wolontariuszy, którzy mogliby opiekować się osobami 90+, bo opiekunów do tej grupy brakuje zupełnie. (A to swoją drogą, temat kolejny: uwaga, nikt nie wie, ile kobiet 90+ żyje w Warszawie i co się z nimi na co dzień dzieje – dzielnice nie mają na ten temat informacji. A skoro jej nie ma, nie ma też problemu.)

To tylko cztery z poruszonych problemów. Pomijam kwestie finansowe, problemy zdrowotne czy dostęp do urzędników i instytucji miejskich. Sprawy, które tu przedstawiłam, to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Problem w całej okazałości zobaczymy jednak niebawem, czeka tuż za rogiem, bo jak głosi pewna reklama, jutro jest dziś, tyle że jutro. Warto – patrząc na doświadczenia starszych – pomyśleć o nim już teraz. I wprowadzić mądre regulacje dla naszych babć, mam i dla nas samych.

* Katarzyna Kazimierowska, sekretarz redakcji kwartalnika „Cwiszn”, członkini redakcji „Kultury Liberalnej”.

„Kultura Liberalna” nr 126 (23/2011) z 7 czerwca 2011 r.

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ
(21/2011)
31 maja 2011

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE

NAJPOPULARNIEJSZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj