0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Smakując > LECKER: O pracy...

LECKER: O pracy i smaku herbaty

August Lecker

O pracy i smaku herbaty

Nad wspomnieniami z dzieciństwa Augusta ciąży ziemisty smak powszechnej w PRL-u herbaty Yunan. Powszechnej do tego stopnia, że wielu do dziś mniema, iż wszystkie inne herbaty są nie tylko towarem luksusowym, ale i podejrzanie zagranicznym.

W upalny dzień trudno więc opisać radość, z jaką August otwierał obite jedwabiem pudełko, dalej zaś schowaną w nim filigranową, porcelanową wazę, w której grzechotały węglowo brunatne kulki herbaty czerwonej pu-erh. Ofiarodawca – szczodry Chińczyk – zapewniał, że trzeba poświęcić kilka kilogramów liści, aby ową miniaturową wazę zapełnić. Warto – i dla koloru, i dla smaku. A podobno także dla zdrowia, ale to wiedzą tylko członkowie klubu antyoksydantylistów, którzy nie zdecydowali się oddać na wyłączność pulpie z amazońskiego açai.

Na półce, obok wspomnianej wazy, znalazło się też miejsce dla innego dalekiego daru –  skromnego, kartonowego pudełka z herbatą azerską. Jego widok trącił czułą strunę w duszy Augusta, przypominając demony Yunanu z wczesnych lat szkolnych. Przygotował więc zawczasu pokaźny zapas lodu, cytryn i świeżych listków mięty, by złagodzić ponure doświadczenie pierwszego parzenia. Jednak gdy bez pośpiechu wdychał unoszącą się znad imbryczka parę szybko, opuścił wizję zmrożonego koktajlu. Okazało się bowiem, że azerska herbata uwodzicielsko pachnie bergamotką, choć w smaku nie przypomina  klasycznego Earl Greya. Czy ja lubię Earl Greya? – zadumał się Lecker, sięgając po glazurowanego włoskiego biszkopta z migdałem. Nie udzielił sobie odpowiedzi, zasnął bowiem pod czereśnią, znużony nadmiarem intelektualnego wysiłku.

* August Lecker, globtroter, kolekcjoner smaków, zapachów i myśli. Lubi Warszawę. Dumny posiadacz abonamentowego biletu warszawskiego ZOO.

„Kultura Liberalna” nr 126 (23/2011) z 7 czerwca 2011 r.

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 126

(22/2011)
6 czerwca 2011

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj