0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Komentarz nadzwyczajny > [Debata o CATTELANIE]...

[Debata o CATTELANIE] Przebaczenie jako prowokacja

Piotr Schollenberger

Prowokacja w potocznym rozumieniu  jątrzenia, czy próby wywołania w odbiorcy wyłącznie silnej emocjonalnej reakcji, nie ma żadnego wymiaru moralnego. Natomiast w znaczeniu takim, jakie podpowiada nam sztuka, element moralny jest obecny.

Prowokacja staje się wtedy wyzwaniem. Sądy estetyczne i etyczne mają w tym drugim wypadku ze sobą coś wspólnego. Sądy estetyczne są jednostkowe, zawierają w sobie jednak roszczenie do powszechnego obowiązywania. Kant w „Krytyce władzy sądzenia” tłumaczy, że sądy estetyczne w tym sensie mają quasi – moralny charakter, więcej, że podobnie jak etyczne zawierają stwierdzenie o powinności. Kryje się za tym założenie, że każda osoba, która znalazłaby się na moim miejscu, skonfrontowana z pewnym rodzajem doświadczenia zmysłowego, powinna móc powiedzieć to samo: „To jest piękne”, lub, w wersji bardziej uwspółcześnionej: „To jest sztuka”.

Catellan stawia przed nami właśnie takie estetyczne i etyczne wyzwania. Każe na nowo przemyśleć wspólnotę i język, którego używamy w jej ramach. Nie chodzi tutaj jedynie o wspólnotę etniczną, narodową, czy definiowaną w jakikolwiek geograficzny czy historyczny sposób. Idąc raz jeszcze za Kantem, powiedziałbym raczej o wspólnocie tworzonej przez całą ludzkość. Artystom brakuje dziś często związku z tak szeroko pojmowaną zbiorowością. W prowokacji Catellana widzę zarówno roszczenie do powszechnego obowiązywania, jak i poszukiwanie związku z całą wspólnotą ludzką, której istnienia nie możemy przecież stwierdzić. Zakładamy po prostu jej istnienie podejmując wyzwanie stawiane przez dzieło: czy każdy człowiek na moim miejscu mógłby stwierdzić to samo?.

Hitler Catellana to nie praca mająca wywołać zwykły skandal, nawet w znaczeniu artystycznym. To raczej wyzwanie, byśmy przemyśleli coś nieobecnego w naszym codziennym języku, a mianowicie język przebaczenia. Przebaczenia: nie jako formy zapominania, czy próby przepracowania traumy, ale, jak opisuje to Jacques Derrida, daru o zawsze nieekonomicznym charakterze, nie podlegającego wymianie, zawsze na wyrost. Przebaczenie posiada  z jednej strony jednostkowy charakter aktu, w którym ktoś o nie prosi i ktoś wybacza, z drugiej strony ma pretensje do powszechnego obowiązywania. Jeżeli dotyka mnie, to w czyim imieniu mam na nie odpowiedzieć: w swoim własnym? w imieniu jakiejś wspólnoty? tych, którzy żyją, czy w imieniu tych, których nie ma?

* Debata „Co robi Hitler na Próżnej? Moralne znaczenie prowokacji w sztuce” organizowana przez „Kulturę Liberalną” oraz Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski odbędzie się 10 grudnia o godzinie 19.00 w ramach festiwalu Watch Docs w sali Laboratorium CSW.

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 204

(49/2012)
4 grudnia 2012

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj