0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Felietony > [Myśli] Jestem oburzony

[Myśli] Jestem oburzony

Marcin Król

„Oburza mnie zgoda na niebywałą nierówność, na ograniczenia wolności, na zastąpienie polityki administracją. Z takiej zgody wynikają nieszczęścia demokracji”, w komentarzu do wywiadu z Marci Shore pisze Marcin Król.

Rozmowę z Marci Shore przeczytałem akurat wtedy, kiedy dla potrzeb książki, którą piszę, czytałem eseje Vaclava Havla. Bardzo mnie poruszyło, jak doskonale Marci rozumie motywy postaw i charakter naszych zachowań w marcu ‘68, potem w czasie „Solidarności”, a także — sens wywiadu pod tytułem „Byliśmy głupi”. Istotnie chodziło, nie tylko mnie, o to by na świat patrzeć z punktu widzenia najwyższych wartości. I dalej staram, staramy się tak patrzeć.

Oczywiście, świat jest dalece niedoskonały, ale mimo to w Polsce osiągnięto przez 25 lat niebywale dużo. Jednak ocena dokonywana przez zawodowego filozofa polityki musi opierać się na wyobrażeniu ideałów, a nie na zgodzie, że powiodło się na trójkę z plusem, a może nawet na czwórkę z minusem. Marci ma rację, pisząc o potrzebie czystości, jednak warto przypomnieć, że właśnie przez Havla i innych czeskich dysydentów ta potrzeba była wyrażana nieporównanie mocniej niż w Polsce. Myśmy chcieli wolności i demokracji, a oni „antypolityki”, takiego świata, w którym nikt nie kłamie i w którym nie dominuje demokratyczna manipulacja.

Kiedy patrzymy na świat bez moralizatorstwa, ale z punktu widzenia wartości, widzimy więcej.

Marcin Król

Pozostańmy przy kłamaniu. Jestem przekonany, że Marci Shore i wielu innych przyjaciół, a także ludzi mi nieznanych, zgadza się z tym, że byłoby dobrze, gdyby kłamstwo było zbędne, niedopuszczalne. A tu stale się nam tłumaczy, że kłamstwo w polityce jest do pewnego stopnia, w jakiejś mierze, pod pewnym względem do przyjęcia, bo się inaczej nie da.

Nie zgadzam się z tym. Naturalnie weredyk w życiu codziennym byłby człowiekiem nie do zniesienia, ale to nie znaczy, że kłamstwo jest w porządku. Kłamanie po stronie opozycji zniechęciło mnie do udziału w polityce po 1989 roku. Kłamanie dzisiaj nie tylko umacnia pozycję Putina, lecz także prowadzi do dewastacji projektu demokratycznego na całym świecie.

Pisała o tym naturalnie Hannah Arendt, której w gruncie rzeczy blisko było do Havla, tylko dla niej polityka nie była złem, a szansą na najwyższe dobro. Marci słusznie zestawia przesadne wymagania – na przykład moje – z nadzwyczajnym światem demokracji, gospodarki i wszystkiego tego, co osiągnęliśmy. Jednak nasz sukces zawdzięczamy dwustuletnim staraniom upartych ludzi, którzy wierzyli w ideały i wartości, chociaż wiedzieli, że można do nich tylko dążyć. Dzisiaj w świecie demokratycznym jest bardzo mało takich ludzi.

Oburza mnie zgoda na niebywałą nierówność, na ograniczenia wolności, na zastąpienie polityki administracją. Z takiej zgody wynikają nieszczęścia wewnętrzne demokracji, czyli jej skostnienie, które w końcu doprowadzi do radykalnej zmiany oraz nieszczęścia zewnętrzne, na przykład reakcja na Putina, która jest jedynie formą obrony świętego spokoju. Putin poważył się zakłócić święty spokój i na tym – nie na złamaniu podstawowych wartości – polega w oczach wielu ludzi jego główna przewina.

I wreszcie, kiedy patrzymy na świat bez moralizatorstwa, ale z punktu widzenia wartości, widzimy więcej. W ten sposób wielu myślicieli określało naszą rolę, rolę tak zwanych intelektualistów, i nie sądzę, by cokolwiek się pod tym względem ostatnio zmieniło. I wcale nie widzę różnicy miedzy mną a moimi studentami, którzy także tak patrzą na świat. Takie jest bowiem prawdziwe europejskie czy zachodnie myślenie, reszta to kocmołuchy. Zgadzasz się Marci?

……………………………………………………………………………………………………………….

Przeczytaj wywiad Jarosława Kuisza z Marci Shore, „Polskość to tęsknota za czystością”

……………………………………………………………………………………………………………….

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 309

(49/2014)
11 grudnia 2014

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj