KULTURA LIBERALNA > Smakując > Jej wysokość łodyga
Jej wysokość łodyga
Rabarbar łamie obiegowe przekonanie, że kompot należy gotować z owoców. Otóż można ugotować z powodzeniem kompot z łodygi i wyjść trochę poza nudny polski kanon kompotu jabłkowego, śliwkowego czy wiśniowego. Różowiutki, gęsty od rozgotowanych włókien kompot rabarbarowy przypomina nam kolonijne stołówki albo wczasy w ramach Funduszu Wczasów Pracowniczych, kiedy napój trafiał na stoły w kultowych kamionkowych kubkach. Zła prasa, głosząca, że kwaśny rabarbar wypłucze niemal cały wapń z naszego organizmu, jest zdecydowanie przesadzona. Najlepiej nie gotować niczego kwaśnego w aluminiowych garnkach – to prawda – ale któż dzisiaj ma choćby jeden aluminiowy garnek w swojej kuchni?
A placek z rabarbarem i kruszonką? Czym byłby bez rabarbaru?
Kwaśny smak rabarbarowej łodygi domaga się oczywiście cukru, żeby go złamać i podporządkować. Rabarbar traktujemy więc głównie deserowo, zupełnie jak w babcinej kuchni, choć zamiast placka można upiec już nieco bardziej współczesny rabarbarowy crumble (i dopiero po wyjęciu z piekarnika zastanawiać się, jak go nazwać, żeby było bardziej po polsku, może „pod kruszonką”?) albo rabarbarowo-miodowe semifreddo, które ociera się już niebezpiecznie o haute cuisine. Można też złamać słodką konwencję i przyrządzić na przykład rabarbarowy relisz, doskonały dodatek, już bardziej wytrawny, ostry, do lekkich potraw z mięsa czy ryby.
Ostatnio zderzyliśmy rabarbar z siłą potężną, zwodniczą, przeciwnikiem trudnym do pokonania, dodaliśmy go do głęboko czekoladowego brownie. I nie zawiedliśmy się. Jej wysokość łodyga otoczona karmelową skorupką dała sobie doskonale radę.
Składniki:
200 g dobrej jakości ciemnej czekolady
50 g masła + 1 łyżka do wysmarowania formy
3/4 szklanki cukru
2 łodygi rabarbaru
5 jaj
1/4 szklanki mąki
Rabarbar myjemy i dokładnie suszymy ręcznikiem papierowym. Kroimy w małe kawałki. Przygotowujemy dwa naczynia do kąpieli wodnej, w której powoli rozpuszczamy czekoladę. W garnku zagotowujemy wodę i stawiamy na wierzch miskę (metalową) tak, by dno nie dotykało wody, ale było podgrzewane parą. Do miski wrzucamy czekoladę połamaną na mniejsze kawałki i masło. Mieszamy do rozpuszczenia składników. Miskę zdejmujemy z garnka. Na patelni na średnim ogniu rozgrzewamy cukier, aż zacznie się topić i nabierze karmelowego koloru. Kiedy zauważymy, że cześć cukru się już stopiła, a część jeszcze nie, delikatnie poruszamy patelnią. Na rozpuszczony i złoty cukier wrzucamy pokrojony w kawałki rabarbar i delikatnie ruszamy patelnią tak, by wszystkie kawałki pokryły się cukrem.
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180 stopni Celsjusza. Blaszkę lub naczynie żaroodporne smarujemy masłem. Do dużej miski wbijamy jajka i ubijamy je mikserem przez 3 minuty, dodajemy rozpuszczoną czekoladę z masłem (już nieco ostudzoną), mąkę i miksujemy kolejną minutę. Wyłączamy mikser, do masy dodajemy rabarbar z karmelem i wszystko mieszamy łyżką. Masę wlewamy do naczynia, wstawiamy do piekarnika i pieczemy 18–20 minut.
Skoro tu jesteś...
...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa
Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.
Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!
PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU
KOMENTARZE