0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Czytając > Pax w czasach...

Pax w czasach niepokoju. Recenzja „Paxa” Sary Pennypacker [KL dzieciom]

Krzysztof Rybak

„Pax” to powieść drogi opowiadająca o relacji między człowiekiem a zwierzęciem, o przyjaźni wymagającej poświęcenia i o okropnościach wojny. To także rzecz o poszukiwaniu siebie i trudach pracy nad wewnętrzną przemianą.

pax_okladka

Do miejsca, w którym mieszkają dwunastoletni Peter, jego ojciec i przyjaciel chłopca, lis Pax, zbliża się wojna. Główny bohater zostaje zmuszony przez zmobilizowanego do wojska ojca do porzucenia w lesie ukochanego zwierzęcia („wszyscy muszą coś poświęcić”) i zamieszkania z dziadkiem. Peter nie może jednak pogodzić się z tak drastycznym rozstaniem i ucieka z nowego domu – za wszelką cenę chce wrócić po lisa. Podobnie Pax, choć na początku zagubiony i zdezorientowany, postanawia odnaleźć przyjaciela. Obaj bohaterowie, których perspektywy śledzimy w naprzemiennie ułożonych rozdziałach – raz narratorem jest Peter, a raz Pax – podczas podróży pokonają wiele przeszkód i odkryją prawdę o sobie samych, która zaważy na ich relacji. To właśnie wzajemnym poszukiwaniom (również samego siebie) poświęcona jest powieść Sary Pennypacker. Czytelnik do samego końca trzymany jest w niepewności, a ostatecznego szczęśliwego spotkania przyjaciół nie można nazwać klasycznym happy endem.

Moment porzucenia Paxa, którym rozpoczyna się książka, symbolicznie odpowiada przerwaniu pokoju (pax to po łacinie właśnie „pokój”) i rozpoczęciu wojny, ogarniającej z czasem otaczające bohaterów tereny. Z tego powodu Peter traci na pewien czas ojca, a podróż po bezdrożach i górach, w którą w poszukiwaniu lisa wyrusza chłopiec, jest bardzo niebezpieczna – linia frontu przesuwa się każdego dnia. Konsekwencje konfliktu odczuwają także zwierzęta: porzucony w lesie Pax poznaje inne lisy, z którymi przemieszcza się po kraju i widzi, jak stawiane są zasieki i układane miny. Przedstawiona w powieści wojna to jednak nie tylko brutalna teraźniejszość, ale też przeszłość, której demony nawiedzają weteranów poprzednich konfliktów.

W czasie podróży po górach Peter poważnie uszkadza sobie nogę – bezsilnego chłopaka spotyka mieszkająca na pustkowiu Vola i udziela mu pomocy: opatruje ranę, uczy chodzić o kulach i szkoli z podstaw survivalu przed wyruszeniem chłopca w dalszą podróż. Jak się okazuje, kobieta była sanitariuszką w czasie wcześniejszej wojny, w wyniku której nie tylko straciła nogę, ale musiała też zabić człowieka, choć jej zadaniem było ratowanie innych. Trauma z przeszłości nie pozwoliła jej wrócić do normalnego życia, ale z pomocą Petera unikająca ludzi kobieta angażuje się w pracę z dziećmi w lokalnej bibliotece. Zespół stresu pourazowego, bardzo obrazowo przedstawiony przez Pennypacker na przykładzie postaci Voli, dotyka zarówno ludzi, jak i zwierzęta, które – tak jak my – są narażone nie tylko na urazy fizyczne, lecz także psychiczne.

pax_il1

To podobieństwo międzygatunkowe, mocno akcentowane w wielu wątkach powieści, najsilniej widać w relacji Petera i Paxa. Obaj odczuwają łączącą ich silną więź: chłopcu wydaje się, że wie, co w tym samym czasie robi lis – podobnie czuje Pax. Również drogi, które pokonują bohaterowie, oraz wyzwania, jakim stawiają czoła, sprawiają, że Peter i jego pupil rozwijają się w podobny sposób, odnajdując na końcu prawdę o samych sobie – Pax uczy się żyć na wolności i postanawia zostać z innymi lisami, a Peter dochodzi do wniosku, że musi pozwolić przyjacielowi odejść, bo – mimo łączących ich uczuć – każdy powinien żyć w zgodzie z własną naturą. Tytułowy Pax i jego poszukiwanie to rozbudowany obraz procesu godzenia się z samym sobą i własnym przeznaczeniem.

Pogłębione portrety psychologiczne postaci są największą wartością powieści. Zarówno dwaj główni bohaterowie, jak i postaci drugoplanowe – Vola, ojciec Petera oraz lisy: Nastroszona, Chuderlak i Szary – to złożone kreacje, często ukrywające myśli i motywacje, których czytelnik zaledwie się domyśla. Ich osobiste przekonania osadzone są często na płaszczyźnie wzajemnej nieufności (ludzie polują na lisy, które są zagrożeniem dla gospodarstw), dlatego tym cenniejsza wydaje się relacja Petera i Paxa. Opowieść zdecydowanie zyskuje dzięki nieszablonowej postaci zwierzęcego towarzysza chłopca. Stereotypowo lisy uznawane są przecież za stworzenia niegodne zaufania i zagrażające ludziom, którzy często je zabijają – takie wspomnienia mają też lisi towarzysze Paxa.

Poza wzruszającymi epizodami fabuła składa się z wielu dynamicznych, porywających czytelnika i niepozwalających oderwać się od lektury sytuacji.

Dodatkową zachętą są ilustracje Jona Klassena (autora m.in. opublikowanych przez wydawnictwo Dwie Siostry „Gdzie jest moja czapeczka?”, „O! Kapelusz!” i „Sam i Dave kopią dół”). W książce znaleźć można czarno-białe rysunki, podkreślające samotność rozdzielonych bohaterów, ich zagubienie w świecie.

Znaczące jest nieoczekiwane zakończenie – ponowne spotkanie Petera i Paxa nie kończy się bowiem wspólnym powrotem do domu, lecz rozstaniem przyjaciół, którzy postanawiają żyć od tej pory niezależnie. Droga, którą przebyli, pozwoliła im odnaleźć, być może głęboko ukrytą, prawdę o sobie samych. Podobnie czytelnik, podążając ich śladem, przyjrzy się sprawom ważnym i trudnym, takim jak miłość, strach i cierpienie. „Pax” opowiada o wojnie, którą można się „zarazić” jak chorobą, dotykającą nie tylko ludzi, ale i zwierzęta, żyjące niejako poza naszym światem.

Oddanie im głosu i pokazanie zdarzeń z punktu widzenia zwierzęcia uwrażliwia młodego odbiorcę nie tylko na sprawy człowieka, lecz także na los żyjących obok niego stworzeń.

 

Książka:

Sara Pennypacker, „Pax”, il. Jon Klassen, tłum. Dorota Dziewońska, wyd. IUVI, Kraków 2016.

Rubrykę redaguje Paulina Zaborek.

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ

Nr 454

(38/2017)
19 września 2017

PRZECZYTAJ INNE Z TEGO NUMERU

KOMENTARZE



WAŻNE TEMATY:

TEMATY TYGODNIA

drukuj