0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

KULTURA LIBERALNA > Kijów – Warszawa...

Kijów – Warszawa – Berlin. Historia pewnej rodziny

MOZE ESTERA-net2

PODDASZE KULTURY. PIĄTEK: LITERATURA!
Justyna Czechowska i Piotr Kieżun zapraszają na spotkanie z Katią Petrowską

„Myślę, że nazywała się Estera, powiedział mój ojciec. Tak, może Estera. Miałem dwie babcie i jedna z nich nazywała się Estera, właśnie tak.
Jak to – może? – spytałam zbulwersowana – nie wiesz, jak nazywała się twoja babcia?
Nigdy nie nazywałem jej po imieniu, odparł ojciec, mówiłem babuszka, a moi rodzice mówili matka.
Może Estera została w Kijowie. Poruszała się z trudem po nagle opustoszałym mieszkaniu, jedzenie przynosili sąsiedzi. Myśleliśmy, że wkrótce wrócimy, dodał mój ojciec, ale wróciliśmy dopiero po siedmiu latach.”

Powieść-mozaika Katii Petrowskiej, w którą w mistrzowski sposób zostaje wpleciony reportaż literacki, rozpoczyna się, gdy autorka uświadamia sobie białe plamy w rodzinnej historii. Z braku rodzą się pytania, na które odpowiedzi będzie szukać w kilku miastach europejskich na wschód od Berlina: Czy jej prababka ze strony ojca naprawdę nazywała się Estera? Czy w 1941 r. to właśnie ona została sama w pustym kijowskim mieszkaniu, po tym jak jej rodzina uciekła z miasta? Czy ktoś słyszał, jak z dziecięcą naiwnością zwróciła się w jidysz do niemieckich żołnierzy? A może ktoś stał w oknie i patrzył jak zastrzelili ją bez cienia emocji?

Odkrywanie śladów zaprowadziło Petrowską z Berlina, gdzie obecnie mieszka przez Polskę, gdzie mieszkała niegdyś jej rodzina, na Ukrainę, gdzie pisarka przyszła na świat. Zrekonstruowana historia rodziny, na którą złożyły się elementy prawdziwe i fikcyjne, jest synonimem losu wielu rodzin w Europie Środkowej o wielonarodowych korzeniach, w tym wypadku żydowsko-polsko-ukraińskich, na tle dwudziestowiecznej historii tej części świata.

„Może Estera” wydana w Niemczech w 2014 r. stała się najgłośniejszym debiutem ostatnich lat. Krytyka niemiecka uznała ją za arcydzieło będące „triumfem języka i triumfem humanizmu”, a autorka otrzymała za nią prestiżową nagrodę im. Ingeborg Bachmann.

„Może Estera” ukazała się jesienią 2015 r. w polskim przekładzie autorstwa Urszuli Poprawskiej w Wydawnictwie Uniwersytetu Jagiellońskiego w serii KROKI / SCHRITTE zainicjowanej przez S. Fischer Stiftung.

Goście: Katia Petrowska, Urszula Poprawska
Prowadzący: Justyna Czechowska i Piotr Kieżun

Miejsce: Poddasze Kultury, ul. Chmielna 15 lok. 9 (III piętro)
Termin: 15 kwietnia (piątek), godz.18.00

Organizatorzy: Kultura Liberalna, Stowarzyszenie Tłumaczy Literatury, S. Fischer Stiftung, Goethe-Insitut

WSTĘP WOLNY

Skoro tu jesteś...

...mamy do Ciebie małą prośbę. Żyjemy w dobie poważnych zagrożeń dla pluralizmu polskich mediów. W Kulturze Liberalnej jesteśmy przekonani, że każdy zasługuje na bezpłatny dostęp do najwyższej jakości dziennikarstwa

Każdy i każda z nas ma prawo do dobrych mediów. Warto na nie wydać nawet drobną kwotę. Nawet jeśli przeznaczysz na naszą działalność 10 złotych miesięcznie, to jeśli podobnie zrobią inni, wspólnie zapewnimy działanie portalowi, który broni wolności, praworządności i różnorodności.

Prosimy Cię, abyś tworzył lub tworzyła Kulturę Liberalną z nami. Dołącz do grona naszych Darczyńców!

SKOMENTUJ
(14/2016)
8 kwietnia 2016

KOMENTARZE