[Sprawa Wałęsy] Historia nie rozsądzi
Zdumiewa, jak w społeczeństwie/narodzie, który szuka wszelkich powodów, by być dumnym z siebie i swojej historii, dyskredytuje się strajk gdański jako rzekomo prowadzony przez człowieka pozostającego pod wpływem SB, zaś przemianę 1989 r. – jako zatrutą. Przecież dyskredytowanie jednego i drugiego jest czymś znacznie gorszym niż „pedagogika wstydu”.