Trzepot palców, czyli Giergijew i Cho w Rzymie
Dobrze znamy nader ostrożny stosunek Walerego Giergijewa do odbywania prób i do szeroko pojętej gimnastyki za pulpitem, więc cudów się nie spodziewaliśmy, choć liczyliśmy trochę, że koncert w Accademia di Santa Cecilia potraktuje on odrobinkę bardziej priorytetowo niż występy w Polsce. Jak się okazało – na próżno.