Twarde porno. O listach Jarosława Iwaszkiewicza do Jerzego Błeszyńskiego
Wobec listów, które Iwaszkiewicz pisał do Błeszyńskiego niemal codziennie, trudno pozostać obojętnym. Można wobec nich czuć zażenowanie, radość albo irytację. Na pewno nie są one sentymentalne – siła emocji i popędów rządzących dyskursem tych listów jest zbyt duża, aby mogły być ckliwe.