Przemiał, ilość. O fotografiach Konrada Pustoły zebranych w albumie „Konrad Pustoła”
Zobaczymy tu rodzinę z Warszawy, która uciekła w Bieszczady, kibuce i fabryki współczesnej Polski. Pustoła nie opowiada nam jednak o kapitalizmie, który kazał ludziom porzucić domy, ani o wolnym rynku, który wypędził ludzi z kibuców. Mówi o samej melancholii trwania.