Awantura o „Gierka” to awantura o PiS
Dlaczego film o Edwardzie Gierku budzi tyle emocji? Bo spierając się o film, tak naprawdę spieramy się o Polskę solidarną i Polskę liberalną. A tego już, jak wiadomo, spokojne robić się nie da.
Dlaczego film o Edwardzie Gierku budzi tyle emocji? Bo spierając się o film, tak naprawdę spieramy się o Polskę solidarną i Polskę liberalną. A tego już, jak wiadomo, spokojne robić się nie da.
Kim byli ludzie, którzy wdrapali się na najwyższy szczebel politycznej drabiny PRL? Jerzy Eisler pisze o nich bez wybielania, unikając jednocześnie haseł w poetyce: „żydowskie wilkołaki z UB”.
„Jeszcze nie tak dawno większość polskiego społeczeństwa nie miała pojęcia nie tylko o urlopach, ale i o powszednim «czasie wolnym». Wstawano o świcie, kładziono się o zmierzchu, czas pomiędzy był pracą. Święto było świętowaniem. Siadano, oczywiście, na ławeczce przed domem, gadano – ale poczucia, że to czas wolny i w ten sposób wyodrębniony, nie było”, mówi historyk.
Łukasz Jasina Seks w polskim kinie, czyli sztuka szybkiego przewracania aktorek na podłogę Polacy też czasem są wśród przodowników. Jak nikt na świecie potrafiliśmy pokazać na ekranie cierpienie i krzywdę, rozliczyć się z nieudanymi historycznymi wyborami, spotykającymi nasz naród krzywdami, a nawet krzywdami przez nasz naród zadanymi nam samym i innym wokoło. Polscy filmowcy potrafili […]
Jarosław Zieliński Hotel Victoria „Victoria hotel, hotel twoich snów, tutaj, jak w telewizorze, masz niebo i stereo raj…” – śpiewał w latach 80. zespół Kombi. W najbardziej luksusowym warszawskim hotelu gierkowskiej dekady, w serialu „07 zgłoś się” łapał rodzimych gangsterów porucznik Borewicz, jednocześnie podrywając w barze piękne dziewczyny. Karciany hazard oglądaliśmy w filmie „Wielki Szu”, […]
Szanowni Państwo, dobrze wiemy, jak pesymistycznie wypowiadają się o „Solidarności” rodacy. Ale czy wiemy, co mówią o niej cudzoziemcy, a szczególnie Niemcy, którzy – o czym zarówno Polacy, jak i Niemcy często zapominają – na skalę masową popierali „Solidarność” w okresie 1980 – 1981. Zachwyt nad „S” brzmi jeszcze dziś – jak w tekście Karla-Heinza […]