Bez znieczulenia. Recenzja „Plemienia” Myrosława Słaboszpyckiego
Pozbawiony słów i muzyki film stawia fundamentalne pytanie: gdzie kończy się człowiek, a zaczyna zwierzę? „Plemię” to obraz odrażający i magnetyczny zarazem. Nagradzany na festiwalach międzynarodowych, natomiast przez ukraińskich krytyków częściej komentowany słowem „hańba”.