Czy Lewica ma receptę dla Polski?
Problem opozycji wygląda następująco: Hołownia jest ciekawy, ale nieprzewidywalny – Platforma i Lewica są przewidywalne, ale nieciekawe.
Problem opozycji wygląda następująco: Hołownia jest ciekawy, ale nieprzewidywalny – Platforma i Lewica są przewidywalne, ale nieciekawe.
Współczesna lewicowa polityka to dziwna mieszanka ogromnej wrażliwości, moralnego absolutyzmu oraz instynktu samobójczego, który odwodzi od pragmatyzmu w stronę dążenia do ideowej czystości.
Zaczęło się mocno. Pierwszy temat: rząd PiS-u nie działa, rekordowa liczba zgonów w Polsce. Kolejny temat: potrzeba pięciu sprawiedliwych w Sejmie, żeby PiS straciło większość. „Rozmawiamy z nimi”. Potem było bardziej przewidywalnie.
Konwencja Małgorzaty Kidawy-Błońskiej była sprawnie wyreżyserowanym spektaklem, który spełnił swoją rolę – zaktywizował działaczy, dał nadzieję sympatykom, a telewidzom pokazał mocne strony kandydatki, maskując jednocześnie te słabsze. Miarą sukcesu było to, że nawet prorządowe „Wiadomości” miały kłopot z przekonującą krytyką kandydatki.
W obecnych wyborach prezydenckich istnieje tylko jeden fundamentalny spór. Dotyczy on tego, czy Polska w ogóle powinna być państwem prawa, czy państwem jednej partii.
Jeśli sobotnia konwencja PiS-u zatwierdzająca poparcie partii dla Andrzeja Dudy miała nadać nowy impuls kampanii prezydenta i zepchnąć rywali do defensywy, to już wiadomo, że była klęską.
W piątek miała miejsce konwencja Platformy, w sobotę zebrało się PiS. Platforma nałożyła kolejną maskę, aby się trochę spodobać. Kaczyński, Morawiecki i Szydło pokazywali wizję.
Po sobotniej konwencji widać, że Prawo i Sprawiedliwość wciąż jest głodne władzy. Nie jest zmęczone i wypalone, jak PO pod koniec kadencji.
Wśród komentarzy po niedzielnej konwencji nowej partii Roberta Biedronia powtarzała się opinia, że z ust jej lidera padło bardzo dużo obietnic. Jeśli kogoś martwi, że w jego wystąpieniu obietnic było za dużo, powinien zajrzeć do broszury programowej partii, gdzie jest ich znacznie więcej.
„Osiem lat polskiego sprzeciwu psu w d…, bo teraz rządzi PiS i i wyłączył Polskę z najważniejszych decyzji w UE. Furtka do UE dwóch prędkości otwarta”. Tak decyzję o wyodrębnieniu specjalnego budżetu dla krajów strefy euro skomentował były minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz. Ma rację?
„Lemkin wiedział, że jeśli nie zagwarantuje się systemu prawnej ochrony najsłabszych grup w społeczeństwie, samodzielnie niezdolnych do przeciwstawienia się silniejszej większości, to ci ludzie pozostaną całkowicie bezbronni”, mówi o Rafale Lemkinie dr Wojciech Kozłowski.
Konwencję ONZ w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa uchwalono 9 grudnia 1948 roku. Było to spełnienie wieloletnich starań Rafała Lemkina. Poniżej publikujemy fragment jego autobiografii, w której odsłania polityczne kulisy swoich zabiegów.
„Jeśli PiS nie pogrąży się dalej swoimi błędami, to cały czas ma poważne szanse na wygraną. Może nie na większość konstytucyjną – to nie będzie orbánowski marsz po władzę absolutną – ale na utrzymanie władzy już tak”, mówi dziennikarz, autor biografii Jarosława Kaczyńskiego.
Jakiś czas temu, w dyskusji o 500+, porównałem ten program do cepa, prostego i mocnego narzędzia, którym wygodnie bije się opozycję i spycha dyskusję na kwestie społeczne tam, gdzie PiS czuje się najlepiej. Mama+ też jest takim pakietem.
Niedzielna konwencja PiS-u, zapowiedzi „piątki Morawieckiego” oraz programu Mama+ Beaty Szydło mogą pomóc w odzyskaniu kilku procent poparcia. Ale nie zażegnają kryzysu w partii i nie zmienią faktu, że okres ochronny dla PiS-u już się skończył.