Tryumf kapitana Wirskiego [Komentarz do Tematu Tygodnia]
Jeśli jakakolwiek partia liberalna w Polsce chce wygrać wybory, musi wyborcom zaproponować zwrot tego, co po katastrofie smoleńskiej zostało im zabrane – prywatności.
Jeśli jakakolwiek partia liberalna w Polsce chce wygrać wybory, musi wyborcom zaproponować zwrot tego, co po katastrofie smoleńskiej zostało im zabrane – prywatności.
Ostatnie, krytyczne doniesienia Najwyższej Izby Kontroli na temat działalności samorządowych konserwatorów zabytków nadają ciekawy kontekst zmianom w ustawie o ochronie zabytków. Cała zaś sytuacja rzuca nieco inne światło także na sprawę postawienia na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej.
Problem katastrofy smoleńskiej to nie problem pancernej brzozy, trotylu na pokładzie Tupolewa ani zakrojonego na szeroką skalę spisku. To problem stanu polskiego państwa. A także naszego – jako zbiorowości – podejścia do polityki.
Już wkrótce jedna z ważniejszych ulic Warszawy przeżyje swą rewitalizację. Projekt jej przebudowy jest znany od dłuższego czasu, ale coraz częściej docierają do nas informacje o tym, że będzie on zmieniony. Czy jest powód do strachu?
Padraic Kenney Co zostało po wygranej loterii Podczas przedświątecznej wizyty w Polsce zadałem sobie takie pytanie: czy my, liberalni analitycy i opiniodawcy, możemy przy okazji świątecznego nastroju popatrzeć z sympatią na przeciwną stronę sceny politycznej? W rozmowie opublikowanej jakiś czas temu w „Gazecie Wyborczej” reżyser Maciej Cuske opowiada o swoim filmie, przedstawiającym „bitwę o krzyż” […]
O Warszawie mówi się różnie. A to, że życie goni tu szybciej, a to, że „wyścig szczurów”, że lanserka i krawaciarze. Dla mnie Warszawa jest cudnym miastem, które może i nie najpiękniejsze, ale jednak moje.
Helena Anna Jędrzejczak Migracja i stolik. Warszawskie kawiarnie (część II) Obiecałam spacer po warszawskich kawiarniach. Oto on. Przed wojną także się spacerowało – a raczej – co jakiś czas zmieniało lokal, by do poprzedniego już nigdy nie wrócić, bo ten po jakimś czasie po prostu przestawał istnieć. Po wojnie to co innego. Przy jednym stoliku […]
Anna Mazgal Zmarnowany sens krzyża Był taki moment, że zaczęliśmy ze sobą gadać. Nieśmiało, przez kordon policji i ziemię niczyją jezdni Krakowskiego Przedmieścia, ale nic nie zmieni tego, że: zaczęliśmy. Ktoś mógłby powiedzieć, że cały czas ze sobą gadamy: wystarczy włączyć telewizor. Otóż nie, w telewizorze gadają ze sobą politycy i dziennikarze, którzy na potwierdzenie […]