0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close

Nr 129

(26/2011)
29.06.2011
PATRZĄC

BRZOZOWSKI: Larkin/von Trier: Alba dla Melancholii, czyli katastrofa poranka

Grzegorz Brzozowski Larkin/von Trier: Alba dla Melancholii, czyli katastrofa poranka Przez cały dzień pracuję, popijam nocami. Obudzony w bezgłośnej ciemności o czwartej Gapię się. Zanim brzegi zasłon blask rozpali, widzę tę, która zawsze gdzieś jest, tak naprawdę: Niestrudzoną śmierć, teraz o cały dzień bliższą. Philip Larkin, „Alba” [przeł. Jacek Dehnel] Alba (prowans. „świt”, „brzask”, łac. „biała”) to klasyczny gatunek liryki […]

BARAN: Aria z poduszką, czyli Patrząc na „Traviatę”

Magdalena M. Baran Aria z poduszką, czyli Patrząc na „Traviatę” Patrząc, wbrew pozorom. Słuchanie nastręcza bowiem kłopotów – marność nad marnościami w Operze Krakowskiej, gdy idzie o kobiece głosy, bo ani Violetta (Oleś-Blacha), ani Flora (Cząstka), mimo poprawności akademickiej, nie oddają ni ducha, ni emocji, jakie niesie ze sobą „Traviata”. Na nic skala, gdy brak czucia, dykcji, rozbawienia, to znów […]

WIĘCEJ
CZYTAJĄC

KRASICKI: Tajemnica ocalenia. À propos „Ocalałem z Treblinki” Jechiela Rajchmana

Michał Krasicki Tajemnica ocalenia. À propos „Ocalałem z Treblinki” Jechiela Rajchmana Na fotografii zrobionej w 1986 roku Jechiel Rajchman stoi w towarzystwie swoich trzech dorosłych synów. Objęci, patrzą spokojnie przed siebie i uśmiechają się w stronę widza. Ich twarzy nie przesłania niepokój. Wypełnia je ciepło uczuć, a także krzepiąca świadomość, że są razem. Zdają się mówić: my wciąż żyjemy i […]

WIĘCEJ
SŁYSZĄC

Adam Suprynowicz

Polskie święta wiosny

Pierwsze z nich pokazuje siłę słynnego przedstawienia, sprzed niemal stu lat. Jaskrawe kolory, dziwne ubrania, niezrozumiałe obrzędy, coś nieuchwytnie przerażającego w tej historii bez morału, pokazującej krwawe zwyczaje uzasadnione niepojętą „wyższą koniecznością”.

WIĘCEJ