0000398695
close
W walce o demokrację nie robimy sobie przerw! Przekaż 1,5% na Fundację Kultura Liberalna WSPIERAM
close
Kultura Liberalna solidarnie z Ukrainą

PRZEKAŻ
1,5%
PODATKU
close

W walce o demokrację

nie robimy sobie przerw!

Przekaż 1,5% na Fundację
Kultura Liberalna

Przekaż 1,5%
na Fundację Kultura Liberalna
forward
close
Fot._Sean Kolk_Źródło_Flickr

Szanowni Państwo,

Czy „państwo”, jakie znamy, na naszych oczach kończy swój żywot? Po 1989 r. – na fali zachwytów globalizacją i sukcesami liberalnych demokracji – można byłoby spodziewać się odpowiedzi pozytywnych. Jednak od czasu, gdy w ostatnich latach kilka kryzysów wprawiło w stan turbulencji społeczeństwa Starego Kontynentu, państwo zaczęło jawić się jako parasol. Może i znoszony, może niedoskonały, ale z pewnością gwarantujący minimum bezpieczeństwa. Na swój sposób to państwo pozostaje przedmiotem wiary swoich obywateli. W rzeczywistości jednak podlega zdumiewającym metamorfozom.

Przypomnijmy, że powszechna edukacja, dostęp do opieki zdrowotnej czy pomoc społeczna to pomysły, które z historycznego punktu widzenia zostały wprowadzone relatywnie niedawno. Słynny brytyjski historyk A.J.P. Taylor (1906–1990) pisał: „Do sierpnia 1914 r. rozsądny, przestrzegający prawa Anglik mógł przejść przez życie, właściwie nie zauważając przejawów obecności państwa poza budynkiem poczty i policjantem”. Współcześni obywatele UE często wręcz żądają obecności instytucji państwowych. Niechętnie odnoszą się do takich pomysłów, jak prywatyzacja. I nie przyjmują przy tym do wiadomości, że pojedyncze państwo, nawet średniego rozmiaru, nie jest być może w stanie podołać wszystkim oczekiwaniom.

Jako ideał na horyzoncie majaczy nam państwo sprawne i dobrze zarządzane niczym… prywatne przedsiębiorstwo. Przyczynkiem do naszej rozmowy jest znakomita książka „Czwarta rewolucja” Johna Micklethwaita oraz Adriana Wooldridge’a, w której odnajdujemy zarys takiej właśnie wizji sprawnego państwa – i to zapełnionej konkretnymi propozycjami zmian.

W naszej debacie mieliśmy przyjemność gościć jednego z autorów, Adriana Wooldridge’a, jednocześnie dziennikarza brytyjskiego tygodnika „The Economist”. Ponadto nad tym, co jest powodem zmian oraz w jakim kierunku podąży państwo, z polskiej perspektywy zastanawiały się socjolożka Anna Giza, prawniczka Ewa Łętowska i ekonomistka Joanna Tyrowicz.

Adrian Wooldridge przekonuje, że należy zmodernizować państwowość, bo to jedyny sposób, aby znany nam demokratyczny model przetrwał konkurencję ze Wschodu. Przestrzega przed prostymi receptami – ani dążenie do stworzenia państwa minimalnego, ani zachowanie dotychczasowych instytucji nie przyniesie nam powodzenia. Wooldridge z optymizmem patrzy na dokonującą się na naszych oczach rewolucję technologiczną i twierdzi, że tak jak zrewolucjonizowała ona sektor prywatny, tak też przyczyni się do usprawnienia instytucji państwowych.

Odmiennego zdania jest Ewa Łętowska, która sądzi, że kluczem do reformy powinno być podniesienie jakości tworzonego prawa oraz jego egzekucji. Tylko w ten sposób można przeciwstawić się działaniom biurokratycznej oligarchii trapiącym między innymi Polskę. To właśnie jakość ma być – według pierwszej Rzecznik Praw Obywatelskich – środkiem zaradczym, nie będzie nią natomiast radykalna zmiana reguł gry.

Paneliści zwracają również uwagę na rolę młodych obywateli, potencjalnie najważniejszych aktorów decydujących o nowym kształcie państwa. Stąd podkreślanie roli szkolnictwa wyższego przez Annę Gizę, która stwierdza wręcz, że „uniwersytet to państwo w miniaturze”, a jego reforma to również warunek usprawnienia działania państwa.

Joannę Tyrowicz zapytaliśmy z kolei o zobowiązania państwa na rynku pracy i postulat wysuwany przez część środowisk lewicowych domagających się pełnego zatrudnienia. Czy postulat „etatu dla każdego” jest możliwy do zrealizowania i czy to w ogóle dobrze postawione żądanie?

Debata na temat państwa jest ostatnią z serii rozmów „Kultury Liberalnej” o „Kryzysie zaufania w Europie” zorganizowanej wspólnie z europejską siecią dyskusyjną Time To Talk i Open Society Foundations. Poprzednio odbyły się: „Nienawidzę polityki!” o zaniku zaufania obywatelskiego, „Będzie wam gorzej!” o sytuacji młodych na rynku pracy, oraz „Nie ufaj obcym” o różnych formach inności we współczesnej Europie.
Zapraszamy do lektury!

Redakcja

 


 

Stopka numeru:

 

Autorzy koncepcji Tematu Tygodnia: Jarosław Kuisz, Łukasz Pawłowski.

Współpraca: Monika Helak, Julian Kania, Thomas Orchowski.

Zdjęcia: Maciej Spychał.

Nr 317

(5/2015)
03.02.2015

Debata „Kultury Liberalnej”

I po co nam to państwo?

Polacy – podobnie jak mieszkańcy wielu innych państw Europy – nie ufają państwu, ale też nie bardzo wiedzą, jakie oczekiwania powinni wobec niego mieć. Czy w dobie rozrostu międzynarodowych instytucji państwo jest jeszcze w ogóle potrzebne? A jeśli tak – czy koniecznie musi być… demokratyczne?

PATRZĄC

Łukasz Bertram

Grypa szaleje w lunaparku. Recenzja filmu „Hiszpanka” Łukasza Barczyka [DWUGŁOS I]

„Hiszpankę” zapowiadano jako „megaprodukcję”, jakiej dotąd w polskim kinie nie było. Bilet na film Łukasza Barczyka nie okazał się jednak przepustką do innego świata, a jedynie wejściówką do teatrzyku. Co gorsza, trudno powiedzieć, czy ciekawsze elementy scenografii znalazły się tam celowo, czy może zupełnym przypadkiem.

Sebastian Smoliński

Hipnotyczne rewiry. „Hiszpanka” Łukasza Barczyka [DWUGŁOS II]

Bombastyczny film na motywach powstania wielkopolskiego jak dotąd nie cieszył się ani sukcesem frekwencyjnym, ani powszechnym uznaniem krytyków. Niesłusznie. Łukasz Barczyk w „Hiszpance” kreśli śmiałą wizję polskiej historii przy użyciu środków, których nie powstydziliby się najlepsi twórcy operowi.

Bartłomiej Krzysztan

Szum rzeki i strzały wokół. Recenzja filmu „Wyspa kukurydzy”

Narodom Kaukazu, z których niemal każdy walczył niedawno z przynajmniej jednym sąsiadem, niełatwo jest przezwyciężyć traumy i zaszłości. Gruziński reżyser George Ovashvili próbuje swoim najnowszym filmem wypisać się z dominującego dyskursu nacjonalistycznego, a przy tym nie epatuje widza obrazami przemocy.

WIĘCEJ
CZYTAJĄC

Anna Arno

Ta, której nie było

Z jaką twórczością kojarzy się Ewa Szelburg-Zarembina? Większości zapewne z bajkami dla dzieci. Anna Marchewka przypomina postać autorki i pokazuje gorzkie drugie dno jej utworów.

Bartek Biedrzycki

Komiks, który odkrywa bohatera

Ten komiks zdecydowanie zasługuje na uwagę. Marc Rizzo, zmuszony do kompromisu między bogatym materiałem faktograficznym a możliwościami zaprezentowania niezwykłej historii, pokazał Karskiego jako człowieka z krwi i kości. Wyrazista i lekka kreska Lelia Bonaccorsa świetnie ilustruje treść.

WIĘCEJ

FELIETONY

[Projekt Polska] Lewica a przyszłość polskiego liberalizmu

[Film i Historia] Lawrence i Arabowie

[Myśli] Kołakowski ośmieszony?

[Chiny] Zgniła edukacja i pragmatyzm

[Afryka] O dwóch fantastach na szczycie Unii Afrykańskiej