Jeden kraj, dwa systemy, zero sympatii
Rocznica powrotu Hongkongu do Chin zamiast radości coraz częściej wzbudza gniew i złość. Mieszkańcy Pachnącego Portu po raz kolejny pokazują, jak bardzo są wkurzeni i jak wiele rzeczy ich uwiera.
Rocznica powrotu Hongkongu do Chin zamiast radości coraz częściej wzbudza gniew i złość. Mieszkańcy Pachnącego Portu po raz kolejny pokazują, jak bardzo są wkurzeni i jak wiele rzeczy ich uwiera.
Chińskie władze zastanawiają się, co począć z krnąbrnym terytorium, które zamiast wtapiać się w wielką macierz, mimo upływu lat zdaje się coraz bardziej od niej oddalać.