Koniec z komedią. „Nanette” Hannah Gadsby
Hannah Gadsby dekonstruuje stand-up, ale też wraca do korzeni okrężną drogą. Przypomina publiczności, że wypowiedziana opowieść ma transformacyjną moc – i dla słuchających, i dla narratorki.
Hannah Gadsby dekonstruuje stand-up, ale też wraca do korzeni okrężną drogą. Przypomina publiczności, że wypowiedziana opowieść ma transformacyjną moc – i dla słuchających, i dla narratorki.
Althamer przypomina cadyka z tradycji żydowskiej, a ludzie skupieni wokół niego nie tylko towarzyszą artyście, ale i odtwarzają pewną formę wspólnoty religijnej. Cóż, w świeckim społeczeństwie to sztuka przejmuje na siebie sprawy ducha. To dodaje otuchy.
Głównym celem Marii Hassabi jest przyciągnięcie uwagi widzów. Po chwili kontaktu z jej instalacją, złożoną z ciał tancerzy, każdy zaczyna intensywnie odczuwać chrzęst swoich stawów, mrugnięcie powiek, bicie serca i oddech. Artystka przypomina w ten sposób jednocześnie o kruchości i wspaniałości naszej egzystencji.
Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu jest, jak wiadomo, jednym z grzechów głównych. Zaprawdę, w temacie konsumpcji można grzeszyć w nieskończoność.