Niemożliwość zamieszkania. Recenzja filmu „Ostatnie dni miasta” Tamera Al-Saida
„Ostatnie dni miasta” to symfonia miejska i film o trudnej przynależności; także o zmianie relacji z prywatnymi ojczyznami, które zostały przejęte przez konflikty.
„Ostatnie dni miasta” to symfonia miejska i film o trudnej przynależności; także o zmianie relacji z prywatnymi ojczyznami, które zostały przejęte przez konflikty.
Zmuszanie innych do przyjęcia własnych poglądów to najgorsza forma oddziaływania. Zwłaszcza kiedy przymus ukrywa się pod pozorem wolnego wyboru – tak jest w wypadku Egiptu.
Dwa lata temu na łamach „Kultury Liberalnej” wypowiadałem się o sensie wydarzeń na Bliskim Wschodzie i w Maghrebie. Trwała euforia „Arabskiej Wiosny”. Wszyscy – na Wschodzie, na Zachodzie, na Północy i Południu – zachłystywali się arabską demokracją.