[Skrzydłowska-Kalukin w czwartek] Woke to osiągnięcie ludzkości
W Polsce nie ma czegoś takiego jak terror poprawności politycznej. A Krzysztof Daukszewicz nie padł jej ofiarą.
W Polsce nie ma czegoś takiego jak terror poprawności politycznej. A Krzysztof Daukszewicz nie padł jej ofiarą.
Szanowni Państwo! Gospodarka lub kultura – to w największym skrócie dwie odpowiedzi najczęściej udzielane na pytanie: „skąd się wzięli populiści?”. W szeroko rozumianym obozie liberalnym do tej pory zdecydowanie dominowała teza, według której populizm jest obecnie na fali wznoszącej ze względu na gospodarkę. Czkawką odbija się kryzys finansowy z 2008 roku, kiedy to obywatele Zachodu […]
„Wie pan, świat dzieli się na tych, którzy dają i tych, którzy biorą. Ja należę do tych pierwszych – rozdaję obraźliwe komentarze, a inni biorą je do siebie. A przecież dawać jest zawsze lepiej, nie sądzi pan?”, mówi jeden z twórców „Latającego Cyrku Monty Pythona”.
Nie możemy zakładać, że cudzoziemcy, którzy pracują w Polsce, będą funkcjonować w jakiejś równoległej rzeczywistości – oni będą częścią naszej codzienności. Żeby nam się wszystkim lepiej żyło, powinniśmy myśleć o tych kwestiach z wyprzedzeniem.
Protesty roku 2017 coraz wyraźniej pokazują, jak bardzo potrzebna jest nam partyjność. Łatwo zauważyć, że protesty bywają skuteczniejsze tam, gdzie ludzie czują przynależność i to niekoniecznie do partii, ale do wspólnych ideałów. Na razie brakuje ich w Stanach Zjednoczonych, ale można mieć nadzieję, że będziemy jakoś je odnajdywać. Wtedy, być może, z ulgą przestaniemy żywić się samą nienawiścią i podejrzliwością.
Sytuacja imigrantów w Polsce przez 20 lat ulegała stopniowej poprawie. Przed nami jednak wiele groźnych wyzwań, które mogą cofnąć wywalczony w poprzednich latach postęp.
Na okładce najnowszego „Do Rzeczy” widać brodatego Żyda uśmiechającego się do żołnierza z bolszewicką gwiazdą na czapce. Czerwonymi literami napisano: „Żydokomuna”. To tylko część tytułu – w całości brzmi on „Żydokomuna czy chamokomuna”, lecz widać to dopiero po chwili. Jest jeszcze podtytuł: „Piotr Zychowicz niszczy polityczną poprawność”.