Żebyście nie byli grubaskami…
Ustawa „sklepikowa” – bo taka przylgnęła do niej nazwa – została przygotowana, (czy aby na pewno?) wprowadzona i ośmieszona przez rząd, a obecnie jest demonizowana przez klientów oraz właścicieli sklepików szkolnych. Zdrowy rozsądek w dyskusji został zadeptany i pominięty.