[Sawczuk w poniedziałek] Nowy program Lewicy: inwestycje zamiast rozdawnictwa
Niektóre wypowiedzi na konwencji Lewicy brzmiały bardziej – by tak rzec – neoliberalnie, niż wszystko, co można było ostatnio usłyszeć na spotkaniach PO.
Niektóre wypowiedzi na konwencji Lewicy brzmiały bardziej – by tak rzec – neoliberalnie, niż wszystko, co można było ostatnio usłyszeć na spotkaniach PO.
Książki dla dzieci o porach roku od czasów słynnego „Razem ze słonkiem” cieszą się niesłabnącą popularnością. Obok starszych pozycji, pozostających w obiegu, regularnie pojawiają się nowe. Przedstawiamy kilka tytułów, po które warto sięgnąć, czekając na wiosnę.
„Diuna”, „Wesele” czy „Truflarze”? Autorzy działu „Patrząc” wybierają swoje największe tegoroczne zachwyty i rozczarowania, a także klasykę filmową, do której warto powrócić właśnie teraz.
Po wyborach w 2019 roku wydawało się, że Lewica przełamała pewien impas. Minęły jednak dwa lata i sytuacja nie wygląda różowo. Po pierwsze, Lewica wciąż boryka się z kłopotami programowymi, którym na pewno nie pomaga fakt, że PiS od 2015 roku konsekwentnie realizuje lewicową agendę socjalną. Po drugie, coraz większym problemem są pęknięcia w retoryce samych przedstawicieli Lewicy – w ostatnich wypowiedziach „progresywnych” polityków uderzający był paternalizm i seksizm. Po trzecie, na kłopoty Włodzimierza Czarzastego z własnym stylem przywódczym nakłada się ewidentne przetasowanie, do którego dochodzi pod wpływem powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki.
Być może nie ma zdania, którego Robert Biedroń nie powtarzałby częściej, innego niż to, że „lewica zawsze wygrywa, gdy jest zjednoczona, a przegrywa, gdy jest podzielona”. Teraz przyszłość polskiej lewicy znów wydaje się niepewna.
„Jesteśmy świadkami wydrążania duszy liberalnej przez lewicę, co wydaje mi się o wiele groźniejsze niż twarda konkurencja i walka polityczna z prawicą” – mówi polityk Platformy Obywatelskiej Bartłomiej Sienkiewicz.
Trwa proces kształtowania się tożsamości nowej polskiej lewicy, dla której bagaż postkomunizmu nie będzie już głównym punktem odniesienia. Czy będzie to tożsamość liberalna czy nieliberalna?
Zmarły w zeszłym tygodniu reżyser był nie tylko jednym z najbardziej uznanych koreańskich artystów, ale także mistrzem portretowania ezoterycznych postaci, sytuujących się poza konkretnym czasem i przestrzenią.
Nikt nie oczekuje od Biedronia, że wejdzie do drugiej tury wyborów, a tym bardziej, że pokona Andrzeja Dudę. Jego start w wyborach to kolejny etap budowania realnej siły politycznej po lewej stronie.
Robert Biedroń ogłosił w grudniu, że wspólna partia SLD i Wiosny będzie się nazywać Nowa Lewica. Jak na razie nie jest jasne, co nowego proponuje polskiej polityce lewicowa koalicja.
Na tytułowe pytanie odpowiadają Mirosława Marody, Przemysław Sadura oraz Jan Sowa. Debatę prowadzą Łukasz Pawłowski i Tomasz Sawczuk z „Kultury Liberalnej”.
To zawstydzające, że trzecia siła polityczna w kraju ma tak poważny kłopot z wyborem kandydata na prezydenta. Czasu jest coraz mniej, a zjednoczenie SLD i Wiosny nie pomogło w rozwiązaniu problemu.
Jak będą wyglądać najbliższe cztery lata po stronie opozycji? Dyskutują Magdalena Biejat oraz Maciej Gdula z Lewicy, a także Joanna Mucha oraz Franciszek Sterczewski z Koalicji Obywatelskiej. Debatę prowadzą Łukasz Pawłowski oraz Tomasz Sawczuk z „Kultury Liberalnej”.
Szanowni Państwo! „Są dwa scenariusze – albo my to przejmujemy i naprawdę otwieramy się na środowiska obywatelskie, które rozkwitły w ciągu ostatnich czterech lat, otwieramy się na młodych, poważnie dociążając temat ekologii i zmieniamy formułę działania. […] Albo Grzegorz Schetyna zostaje na stanowisku przewodniczącego, co doprowadzi do tego, że – moim zdaniem – władzę w […]
„Jestem wdzięczna Schetynie. Mimo woli stał się ojcem chrzestnym naszej lewicy. Dzięki temu nie musieliśmy iść na programowe kompromisy, stworzyliśmy lewicowy blok i trzeba to pielęgnować. Myślę, że za cztery lata – jeśli niczego nie popsujemy – będziemy drugą siłą polityczną”, mówi posłanka Lewicy.