Prostytucja a konstytucja
Francuski sąd konstytucyjny uznał, że kupowanie seksu za pieniądze jest formą przemocy, naruszeniem zasady równości i utrzymał w mocy prawo penalizujące prostytucję po stronie klientów. Słusznie.
Francuski sąd konstytucyjny uznał, że kupowanie seksu za pieniądze jest formą przemocy, naruszeniem zasady równości i utrzymał w mocy prawo penalizujące prostytucję po stronie klientów. Słusznie.
Ograniczenie liczby sklepów monopolowych i sprzedaży alkoholu w nocy to chybiony pomysł. Nie dlatego jednak, że jest zbyt restrykcyjny, ale dlatego, że nie idzie zbyt daleko.
„Nie ma żadnego logicznego, naukowego czy prawnego argumentu, dla którego geje i lesbijki nie mieliby się pobierać dokładnie na tych samych zasadach jak pary heteroseksualne”.
Przedstawiciele polskiej prawicy nie mają żadnych poważnych argumentów na rzecz zakazywania małżeństw homoseksualnych. Powtarzają więc puste i niejednokrotnie sprzeczne ze sobą hasła, w które – co najzabawniejsze – sami do końca nie wierzą. Przyjrzyjmy się kilku z nich.
Mój głęboki sprzeciw budzi treść opublikowanego na łamach „Kultury Liberalnej” tekstu Emilii Kaczmarek pt. „Zakaz reklamy leków”. Postulaty przedstawione w artykule dają podstawę nie pod dobre, ale pod złe prawo. W szczególności zaś nie prowadzą do sformułowania prawa liberalnego.
Po dramatycznej serii lipcowych zamachów terrorystycznych, tematem, który w ostatnich tygodniach rozgrzewa zachodnie media i opinię publiczną we Francji, jest kwestia… odpowiedniego stroju plażowego.
Piotr Kieżun Niewolnictwo czy sztuka obłapiania? Czytając francuską prasę, można ostatnio odnieść wrażenie, że nad Sekwaną nie mówi się o niczym innym, jak tylko o przyszłych wyborach prezydenckich. Nie ma dnia, by w gazetach nie znalazły się doniesienia z wyborczego frontu. A walka z każdym dniem się zaostrza. Niedawno emocje wzbudziła wypowiedź François Hollande’a, szefa […]