Miłosz i inni katastrofiści. Spotkanie z Andrzejem Franaszkiem
Serdecznie zapraszamy na kolejne spotkanie z cyklu „Dwudziestolecie. Skazani na nowoczesność”. Tym razem dyskutujemy z Andrzejem Franaszkiem o Czesławie Miłoszu.
Serdecznie zapraszamy na kolejne spotkanie z cyklu „Dwudziestolecie. Skazani na nowoczesność”. Tym razem dyskutujemy z Andrzejem Franaszkiem o Czesławie Miłoszu.
Fake newsy i mowa nienawiści to problemy, za które biorą się nie tylko portale internetowe, ale i władze państw. Tematem zajął się również polski rząd. Czy jego myślenie idzie w słusznym kierunku?
Opinii Biura Analiz Sejmowych ws. reparacji nie należy traktować jako autorytatywnej. Ewidentnie pisana była na zamówienie polityczne. Oparcie na niej roszczeń w stosunku do Niemiec naraziłoby nas na śmieszność, a to ostatnia rzecz, na którą państwo w stosunkach międzynarodowych może sobie pozwolić.
Choćby dziś Grzegorz Sroczyński i Rafał Woś padli w ramiona Leszka Balcerowicza, Adrian Zandberg w worku pokutnym stanął przed siedzibą SLD, a redakcja „Kultury Liberalnej” oddała hołd lenny „Newsweekowi”, to PO razem z Nowoczesną i tak będą z PiS-em przegrywać w sondażach. Dlaczego Michalskiemu tak trudno to zrozumieć?
Rozpoczynające się dziś rosyjsko-białoruskie manewry wzbudzają strach na tzw. „wschodniej flance” NATO. Kreml nie robi nic, aby uspokoić te nastroje. Wręcz przeciwnie, dodatkowo je podgrzewa, wysyłając na Białoruś weteranów z Donbasu.
Miasta kreatywne miały wskazać nowy kierunek rozwoju miast, miały być lekiem na dotychczasowe bolączki mieszkańców. Okazały się jednak kolejnym nonsensem.
Na jedną Krystynę Pawłowicz przypadają setki tysięcy kobiet samych, które realizują się i są stokroć bardziej zrównoważone niż niejedna kobieta będąca w związku. Ale patriarchat woli wyciągnąć jedną Krystynę Pawłowicz i powiedzieć wszystkim, że jest, jaka jest, właśnie przez „brak chłopa”, bo żaden jej nie chciał.
Ferrara to jeden z cichych bohaterów opowiadań Bassaniego. Jest ona jednak dla włoskiego pisarza czymś więcej niż przykładem pięknego zabytkowego miasta. W jej dziejach jak w soczewce odbija się u Bassaniego skomplikowana historia faszystowskich Włoch.
Pisanie z myślą o dzieciach nie wyklucza poruszania trudnych tematów. Choć pisać dla nich o wojnie jest niewątpliwie nie lada wyzwaniem. W naszym zestawieniu prezentujemy cztery książki o wojnie, które warto, a nawet trzeba przeczytać dzieciom w różnym wieku.
Wrzesień to piękny czas, kiedy dom wypełnia szczególny aromat: czas na śliwki. W placku drożdżowym, kruchej tarcie, zamknięte w słoikach w formie chutney i powideł. Śliwki mają wszechstronną naturę, a za cierpliwe podejście odwdzięczają się wspaniałym smakiem w ponure zimowe wieczory.
„Konstytucja” Rajko Grlicia to inteligentna, krzepiąca bajka o porozumieniu ponad podziałami, w której szowinistyczny Chorwat-gej przechadza się ulicami Zagrzebia w damskich strojach, a po godzinach uczy serbskiego policjanta konstytucji. Czy tak wygląda bałkański mikroświat XXI wieku?
Szanowni Państwo! „Rzeczywistą suwerenność możemy budować wyłącznie na poziomie europejskim, jednocząc nasze siły, a nie stając pojedynczo przeciwko sobie. Wyzwania, jakie przed nami stoją, nie leżą już na poziomie państw. Państwa mają swoje miejsce, ale odpowiedni poziom to Europa”, mówił podczas swojego wystąpienia pod Akropolem w Atenach, Emmanuel Macron. Francuski prezydent wezwał do pogłębienia integracji, […]
Polska może mówić „nie, bo nie”. Nie chcemy bliższej integracji i nie życzymy sobie, by inni szli w takim kierunku. Tyle, że tak się nie da. To jest przepis na marginalizację – mówi Marek Prawda, przedstawiciel Komisji Europejskiej w Polsce, dawny polski ambasador przy Unii Europejskiej.
„Emmanuel Macron wierzy, że «nie ma zbawienia poza Europą». Niestety, na Zachodzie bardzo upowszechnił się pogląd, że niekoniecznie chodzi o całą Europę. Brexit oraz procesy, które zachodzą na Węgrzech i w Polsce, przyspieszyły dojrzewanie przekonania, że należy integrować się w węższym kręgu”, mówi prezes Fundacji im. Stefana Batorego.
„Przyjmijmy pana punkt widzenia – Polska powinna dołączyć do strefy euro. Ale jeśli gdzieś na drodze pojawi się dołek, populiści i nacjonaliści powiedzą: gdybyśmy zachowali autonomię i naszą walutę, moglibyśmy ją dewaluować i ochronić zwykłych ludzi, a zamiast tego musimy chronić tę cholerną walutę, której od początku nikt nie chciał. Gra pan z nimi do jednej bramki”.