Zbyt ładny Kraków dla zwykłych ludzi
Serce Krakowa przestało być miejscem do życia dla mieszkańców i stało się niedostępne dla reszty krakowian – pisze Magdalena Grzyb, krytykując politykę miejską władz Krakowa.
Serce Krakowa przestało być miejscem do życia dla mieszkańców i stało się niedostępne dla reszty krakowian – pisze Magdalena Grzyb, krytykując politykę miejską władz Krakowa.
Parlament Europejski podjął decyzję o wycofaniu oleju palmowego z produkcji biopaliw. Wzbudziło to sprzeciw jego głównych producentów – Malezji oraz Indonezji. Tylko czy nowe przepisy naprawdę szkodzą tym państwom?
Zawsze na tych obrazach Baśki, czy w każdym jednym mieście, które odwiedzę, będę widział lekki nalot złości, mgiełkę, że trzeba bronić swojego, a swoje lepsze i wyższe, bronić każdym jednym trikiem umysłu, do którego można się tylko uczciwie przyznać, ale nie zrezygnować, bo jak – Wojciech Albiński kreśli portret Basi Bańdy.
Kolejne odsłony dyskusji na temat placu Defilad pokazują, że mimo upływu czasu teren ten wciąż wywołuje silne emocje w mieszkańcach Warszawy i całej Polski. Nadszedł czas, by zacząć słuchać głosów społeczeństwa i wspólnie rozmawiać o tej najważniejszej w kraju przestrzeni publicznej.
Zapraszamy na seminarium poświęcone sporowi Jana Kotta i Marii Dąbrowskiej dotyczącemu twórczości Josepha Conrada, za którym krył się powojenny spór o powstanie warszawskie.
Szanowni Państwo! Ponad dwa lata, które upłynęły od ostatnich wyborów parlamentarnych, pokazały, że zdolność przewidywania politycznych konsekwencji swoich działań nie należy do najmocniejszych stron polskiego rządu. Echa wywołanego przez ustawę o IPN-ie kryzysu w stosunkach polsko-żydowskich jeszcze do końca nie wybrzmiały. Tymczasem przed nami kolejne wydarzenia, które mogą ten kryzys na nowo rozniecić. Obchody Marca […]
Odpowiedzialność za Marzec ponoszą przywódcy PZPR. Jednak ci, którzy wygnali z kraju kilkanaście tysięcy Polaków, też byli Polakami. Byli nimi również aktywiści partyjni, urzędnicy i zwykli pracownicy, przekonani komuniści i bezideowi konformiści, polujący na czarownice na zebraniach i składający donosy.
„Tym, co mnie przeraziło najbardziej podczas tego ostatniego miesiąca, a co trudno zrzucić na polityczną doraźność, była niebywała wręcz satysfakcja, jaka się ujawniła u ludzi, którzy nagle się dowiedzieli, że istniały judenraty i że dochodziło do żydowskiej kolaboracji. W Marcu też mówiono o żydowskiej kolaboracji, też podkreślano, że Żydzi są niewdzięcznikami. Teraz wydaje się, że taki dyskurs jest wszechobecny”, mówi Piotr Paziński, pisarz i eseista, redaktor naczelny „Midrasza”.
Kiedy narody europejskie zaczęły wiedzieć o tym, że są narodami, i co je w tej wiedzy utwierdzało? Pojęcie narodu – pozornie oczywiste i chętnie (nad)używane – jest jednym z trudniejszych do zrozumienia słów, jeśli bliżej przyjrzeć się jego możliwym znaczeniom.
Gdybym miała wybierać z historii Polski wydarzenia do nauczania postaw obywatelskich, to byłby to właśnie Marzec, zaraz obok powstania warszawskiego – mówi socjolożka i historyczka z Uniwersytetu Warszawskiego.
Pełnometrażowe dokumenty wybierane przez Akademię nadal tyczą się przede wszystkim bieżących kontrowersji. W tym roku ich spektrum sięgało od konfliktu w Syrii, przez doping w sporcie olimpijskim i międzyetniczną przemoc, po kryzys finansowy. Nagrodzony Oscarem „Icarus” oprócz społecznego krytycyzmu szczęśliwie cechuje się też realizacyjną wirtuozerią.
Nawołujemy, żeby na poważnie wziąć się za obronę pieroga – powołać fundację albo i redutę, wymyślić stosowne hasztagi, monitorować internet i przede wszystkim nie zwlekać – czas nagli!
W dniu, w którym ukazuje się ten tekst, mija dokładnie 187 lat od prapremiery „Lunatyczki” (La Sonnambula) Vincenza Belliniego w mediolańskim Teatro Carcano. Od prawie dwóch wieków opera ta utrzymuje się w repertuarze teatrów, a poszczególne arie z niej należą do żelaznego programu recitali i konkursów wokalnych. Sukces tego dzieła nierozerwalnie wiązał się z charyzmą […]
Mieszkające w pobliżu Łopianowego Pola dzieci, choć borykają się z wieloma przeciwnościami losu, dzięki Czarownicy i innym niezwykłym postaciom nie tracą hartu ducha. Baśniowa opowieść o sile marzeń i potędze dziecięcej wyobraźni.
Jak opowiedzieć o wydarzeniach Marca 1968 dzisiejszym studentom? W jaki sposób zdać sprawę, żeby pokazać tragedię tamtych dni? Jak uświadomić, że konsekwencje Marca polska nauka ponosi do dzisiaj? Jak wytłumaczyć, co to znaczy, że wyrosłam na Marcu, że wychowałam się w jego cieniu?