[Polska] Tyle się zmieniło, a jednocześnie nic
Koniec końców wolę, żeby ktoś mi zarzucił rasizm, niż po raz kolejny pięścią przywitał zagranicznego przybysza.
Koniec końców wolę, żeby ktoś mi zarzucił rasizm, niż po raz kolejny pięścią przywitał zagranicznego przybysza.
To, co kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości i część zwolenników tej partii zrobili z wypadkiem pod Smoleńskiem, to jedna z największych – o ile nie największa – nieprzyzwoitość polskiej polityki w historii III RP. Tragiczną śmierć 96 ludzi wykorzystano w dużej mierze do cementowania własnego obozu politycznego. I to w tak kuriozalny sposób, że – jeśli przypomnimy fakty – tragedia jawi się jako ponura farsa.
Termin: środa, 11 kwietnia, 16.00.
Miejsce: Poddasze Kultury, Chmielna 15.
Przeprowadzanie wywiadów z osobami dalekimi od naszej agendy za każdym razem budzi emocje. W zasadzie za każdym razem pojawiają się pytania, po co w ogóle liberałowie mieliby rozmawiać – to akurat przykłady z naszych łamów – z Małgorzatą Terlikowską, Bronisławem Wildsteinem czy Markiem Jurkiem?
Doniesienia medialne o aferze wokół Cambridge Analytica koncentrują się przede wszystkim na kwestii ochrony danych osobowych w mediach społecznościowych oraz stosowaniu nieuczciwych metod marketingowych w kampaniach politycznych. I słusznie – te dwa aspekty problemu są niezmiernie istotne. Jest jednak jeszcze jeden ważny wątek tej historii, z rzadka podejmowany w komentarzach – kwestia współpracy nauki z biznesem.
Zachowanie własnej tożsamości w warunkach pełnej wolności zagwarantowały uchodźcom tybetańskim władze indyjskie. Nic zatem zaskakującego, iż nadchodzący rok – poczynając od 31 marca 2018 roku – będzie Rokiem Tybetańskiej Wdzięczności Indiom.
Siła dzisiejszych walk o historię w Polsce fascynuje. Ma ona wiele przyczyn, a wśród nich także tę, że przeszłość, w tym Marzec ‘68, jest alfabetem współczesnych polemik. W rocznicę Marca, na Uniwersytecie Warszawskim odbyły się nawet dwie odrębne konferencje, przy czym kluczem do ich rozróżnienia był ewidentnie współczesny podział polityczny. To jest spór o legitymację do rządu dusz – i do rządzenia.
W regionie Jura, wciśniętym między Burgundię a Szwajcarię, panuje klimat kontynentalny, dzięki czemu wina pochodzące z tego terenu mają dość potężną strukturę i wysoką kwasowość. Jest to jeden z najmniejszych regionów winiarskich we Francji – to zaledwie 2 tys. hektarów winorośli. Dla porównania Szampania to 34 tys. hektarów.
Szanowni Państwo! Polska wpadła w objęcia „nowego nacjonalizmu” napisał kilka miesięcy temu w obszernym eseju Edward Carr, zastępca redaktora naczelnego tygodnika „The Economist”. Diagnoza ta nie dotyczy jednak wyłącznie naszego kraju – podobne zjawisko o różnym natężeniu Carr dostrzega na całym świecie: od Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, przez Wielką Brytanię i Francję, po Indie, Chiny […]
„Liberałowie powinni stać się nacjonalistami. Muszą jednak przekonywać, że ich nacjonalizm ma charakter konstruktywny, a nie niszczycielski i nastawiony przeciwko innym. Autorytarny nacjonalizm – jak ten wyznawany przez Donalda Trumpa – wychodzi z przekonania, że mój zysk oznacza stratę kogoś innego. To destrukcyjna forma nacjonalizmu”, mówi brytyjski dziennikarz, wieloletni redaktor naczelny tygodnika „The Economist”.
„Liberalizm jest wewnętrznie sprzeczny. Chce stworzyć doskonale wolnego człowieka. Tylko żeby to zrobić, żeby zabezpieczyć te warunki wolności, musi stworzyć odpowiednie struktury, które na wiele sposobów na powrót czynią jednostki zniewolonymi. Wolność staje się iluzją” – mówi profesor politologii Uniwersytetu Notre Dame.
4 kwietnia 2018 roku minie dokładnie pół wieku od zabójstwa Martina Luthera Kinga. Zginął w Memphis na balkonie słynnego w okolicy motelu Lorraine. Hampton Sides w pasjonujący sposób opisuje ostatnie miesiące życia ofiary i przygotowania zamachowca.
Debiut Jagody Szelc, nagrodzony na Festiwalu Filmowym w Gdyni i Paszportem „Polityki”, doczekał się licznych pochwał i interpretacji. Niezależnie, czy jest to oniryczna wizja drzemiących w ziemi sił, czy społeczno-polityczny traktat, jedno jest pewne – pokazuje nie tylko to, co tu i teraz, ale i to, co leży gdzieś głęboko w nas.
„Nacjonalizm towarzyszy państwom od czasów rewolucji francuskiej, to wytwór oświecenia, który zakorzenił się w światowej polityce głębiej niż inne idee wywodzące się z tej samej epoki, łącznie z liberalizmem. Nie jest żadną aberracją. Zostanie z nami na dłużej”, twierdzi zastępca redaktora naczelnego „The Economist”.
Do chlubnej tradycji Wielkanocnego Festiwalu Ludwiga van Beethovena, który odbył się w tym roku po raz dwudziesty drugi, należą koncertowe wykonania oper.