Klasyka laika (10). Jean Sibelius dla żółtodziobów
Fiński kompozytor Jean Sibelius (1865 – 1957) miał pecha. Udało mu się rozwinąć i unowocześnić muzykę romantyczną, a ta w międzyczasie zupełnie wyszła z mody.
Fiński kompozytor Jean Sibelius (1865 – 1957) miał pecha. Udało mu się rozwinąć i unowocześnić muzykę romantyczną, a ta w międzyczasie zupełnie wyszła z mody.
Tytuł najnowszej płyty Hilary Hahn, „Bach. Violin & Voice”, jest nieco ryzykowny. Bo choć opatrzony został nazwiskiem lipskiego kantora, nasuwa skojarzenia z popularnymi składankami w rodzaju „najpiękniejsze melodie”. Nie bez przesady można powiedzieć, że są one w pewnym sensie słuszne i w tym wypadku.
– Tak sobie czasem myślę, czy miłość to w ogóle w życiu jest możliwa. Czy to w ogóle jest takie coś. – Miłość? – No miłość. Czy to w ogóle jest możliwe. – No… W telewizji to często pokazują miłość. Jak jacyś tam się kochają. Albo mówią… („Miś”, reż. Stanisław Bareja, Polska 1980) Szanowni Państwo, […]