Matki nie odchodzą. O książce „Bezmatek” Miry Marcinów
Po świetnej „Zimowli” Dominiki Słowik, „Bezmatek” Miry Marcinów jest kolejną powieścią, której tytuł jest zaczerpniętym z pszczelarskiego słownictwa. „Bezmatek” to ul, w którym zginęła królowa, a więc ul skazany na wymarcie. Kim jest córka bez matki i co ją czeka? Zginie, przepracuje żałobę, zacznie żyć? A jeśli tak, to jakim życiem?