Przerwa w teraźniejszości
O sztuce inspirowanej odpoczynkiem i ciszą oraz o potrzebie leniuchowania pisze Agata Kiedrowicz.
O sztuce inspirowanej odpoczynkiem i ciszą oraz o potrzebie leniuchowania pisze Agata Kiedrowicz.
Te o stałej mocy zasilania i krótkie, inspirujące spięcia. O zjawiskach w rodzimym dizajnie przez pryzmat produktów, procesów i wydarzeń minionego roku. Niech przepływają i elektryzują.
Pomiędzy sztuką a przemysłem, rzemiosłem a technologią, Wschodem a Zachodem. Polski dizajn. Wciąż gdzieś pośrodku, poszukujący tożsamości. Czy w autodefinicji pomoże kolejna wystawa prezentująca dokonania polskiej sceny projektowej?
„Halo miłośnicy mięsnych przekąsek! Halo wegetarianie! Musimy porozmawiać o przyszłości” [1]. Zapraszamy więc do Bistro-In-Vitro [http://www.bistro-invitro.com/]. Na białym obrusie czekają na nas druty i krwista wełna, inkubatory do hodowania steków, mięsiste farbki dla najmłodszych, noga dinozaura w promocji.
Przeskakujesz z jednego stopnia na drugi wspinając się – coś jednak idzie nie tak jak zwykle. Schody, zazwyczaj posłuszne i ciche, tym razem wydają z siebie… jęki! To element interaktywnej instalacji studentów projektowania. Jesteśmy bowiem w School of Form na wystawie wieńczącej kolejny, trzeci rok projektowej pracy.
Mediolan, połowa kwietnia, trwają największe targi dizajnu na świecie. Wszędzie tłoczno, pełno ludzi i rzeczy. Pośród masy obiektów całkiem na serio – w komercyjnej strefie targowej – i tych trochę mniej – bardziej konceptualne i prototypowe wystawy na Ventura Lambrate czy Tortonie – można odnaleźć niewielkie wyspy ironii i projektowego auto-dystansu.
Lokalność i spojrzenie z lotu ptaka, rzemiosło i taśma produkcyjna, ludzkie dłonie kontra płaski monitor. Czy projektowanie nowego porządku opiera się na syntezie czy opozycji? Rozmowa o współczesnych strategiach projektowych z dyrektorką programową Łódź Design Festival.
Nie rozwiązuje problemów, ale ich szuka. Karmi się refleksją, wyposażony w krytyczne oko. Zadaje pytania, prowokuje dyskusje. Nie chełpi się warsztatem, używa go jako narzędzia. Tak samo, jak i humoru, fikcji, retorycznych figur, paralelnych światów… Dizajn spekulatywny. Nie obchodzi go, jaki świat jest, ale jaki mógłby być.
„W wyniku wspólnych dyskusji, mediacji i pracy powstało miejsce, o którym marzyli mieszkańcy”- tak o projekcie partycypacyjnym w Zarzewie mówi kuratorka programu „Wielkopolska: Rewolucje” Agata Siwiak. O drodze od remizy strażackiej do domu kultury rozmawiają współtwórcy Zarzewskiej rewolucji – animatorka Agata Dąbrowska i projektant Paweł Grobelny.
Wymogi współczesnego świata kierują uwagę projektantów na człowieka i jego potrzeby. Konsument bierze aktywny udział w wytwarzaniu dóbr, a myślenie projektowe przenika do sfer życia dotychczas nie kojarzonych z dizajnem.
Projektowanie, jako ujarzmianie materii świata, kryje w sobie dwa napięcia: zarówno kształtowanie obiektów, jak i ich doświadczanie. Oba nierozerwalnie współistniejące.
Czy dziś możemy skutecznie kontestować system? Czy wywrotowe, oddolne ruchy mają szanse zmienić znaczenia wdrukowane w nasz „rynkowy” sposób bycia w świecie?
Energiczna starsza pani i amerykańsko-azjatycki duet artystów. Dzieli ich wiele. Łączy moda i tworzenie ubrań w określonym, społecznym kontekście. Łączy ich również poznański Art &Fashion Festival , gdzie wygłosili wykłady w ramach AFF Open University.
Wyciskają sok z buraków, parzą kawę, zbierają złom, kamienie, skorupki jajek… Badają zawartość czerni w sadzy i bieli w kartce papieru. Studenci poznańskiej szkoły projektowania School of Form szukają kolorystycznych prawidłowości w swoim otoczeniu, przyrodzie, ale też we własnych nawykach, tradycji, barwach dzieciństwa.
Był smak, rozważania nad pejzażem dźwięku, projektowanie zapachu, czas na… wzrok.