Przemoc i śpiew. O dokumentach (nie)nagrodzonych Oscarem
Przegląd Oscarowych nominacji układa się w pochwałę unikalnych właściwości gatunku dokumentalnego – intymności i autentyczności spojrzenia, którego nie można oddać innymi środkami.
Przegląd Oscarowych nominacji układa się w pochwałę unikalnych właściwości gatunku dokumentalnego – intymności i autentyczności spojrzenia, którego nie można oddać innymi środkami.
Jak znaleźć klucz do opisania ceremonii rozdania nagród najważniejszych w światowym przemyśle filmowym? Moment przyznania Oscarów stał się już dawno wydarzeniem, o którym pamiętamy nie tylko z uwagi na laureatów, lecz także dlatego, że się po prostu odbyło.
Po wyjściu z filmu Macieja Pieprzycy mam w głowie natłok myśli. Nie, „Chce się żyć” niczego nie udaje, to nie jest żadne arcydzieło, jego twórcy nie wspinają się na piedestał, aby z jego wysokości serwować widzom prawdy objawione. Ale jest to film, który sprawia, że z podwójną siłą powraca pytanie, formułowane już przeze mnie w „Kulturze Liberalnej”, o decyzję szacownej komisji, która jako polskiego kandydata do Oscara zgłosiła „Wałęsę” Andrzeja Wajdy.