Budapeszt w Warszawie? Na ten moment niemożliwy
Społeczeństwo polskie było i jest różne od węgierskiego. Kiedy w latach 80. my mieliśmy kilkumilionową „Solidarność”, Węgrzy mieli zaledwie kilkudziesięcioosobową opozycję, złożoną ze stołecznej inteligencji. Na Węgrzech ośrodkiem opozycyjnym w naturalny sposób jest umiędzynarodowiony, czy nawet kosmopolityczny Budapeszt. W Polsce podziały wyglądają zupełnie inaczej, co pokazały ostatnie wybory prezydenckie.