Lekcja ginącego języka. Wojwodina, Ottó Tolnai i duchowa Jugosławia
Jest w Wojwodinie pisarz, który zbiera belki z walących się domów. Nadłamane krokwie dachów i zbutwiałe deski stropów, pod którymi przez lata tętniło życie, które do niedawna jeszcze wchłaniały wilgoć oddechów kolejnych pokoleń przewijających się przez te same izby. W ciszy. W skupieniu. Ze stoickim spokojem martwej materii.