[Marionetki, kukiełki, ludzie] „Drugi dziennik” Jerzego Pilcha
W sumie to już się staje nudne – pisać z podziwu godną regularnością, że Jerzy Pilch wybitnym, a może już nawet wielkim pisarzem jest. Ostatnimi czasy trzeba to było robić przy „Dzienniku”, podobnie było z powieścią „Wiele demonów”. Teraz dostajemy „Drugi dziennik” i znowu absolutnie nie ma wyjścia. No nie ma, trudno i darmo – jak mawiała moja babcia.