Poznawanie Obcego. O „Papuszy” Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauzego
W dotychczasowym przekazie medialnym „Papusza” zapisała się jako wielki przegrany festiwalu w Gdyni. Trudno oprzeć się wrażeniu, że zapanował niemy konsensus o pominięciu filmu. Nawet dziennikarze przyjęli zlekceważenie obrazu przez jury naturalnie, niemal z ulgą – być może z przeświadczeniem, że „Papusza” zainteresuje za granicą, a wyniesienie jej w konkursie zaburzyłoby kruchą równowagę między misją popularyzatorską organizatorów a awangardowymi aspiracjami tych, którzy widzieliby Gdynię jako ekskluzywne wydarzenie „dla środowiska”.