[Wybory w Holandii] Turcy na polderze
Według przewidywań ośrodków badawczych większość holenderskich wyborców waha się między liberałami premiera Ruttego a zdecydowanie antymuzułmańską partią Wildersa. Premierowi zależy na tym, by pokazać zwolennikom Wildersa, że można mniejszość muzułmańską okiełznać bez nadzwyczajnych represji, w ramach zwyczajnej przemocy policyjnej. W przededniu wyborów taka demonstracja siły może się przełożyć na głosy niezdecydowanych jeszcze wyborców.