Nowy papież. Poza granice hagiografii [ESEJ]
Nowoczesne kino biograficzne nie musi trzymać się nieskazitelnych wizerunków. Na jaki portret Jana Pawła II nadal czekamy?
Nowoczesne kino biograficzne nie musi trzymać się nieskazitelnych wizerunków. Na jaki portret Jana Pawła II nadal czekamy?
Najpierw Sorrentino idzie w tango z Fellinim, zaraz po tym bierze pod rękę Prousta. Do wężyka dołączają także Céline, Korine, Flaubert i Stendhal. Przy konsolach DJ-ów stoją Górecki, Preisner, Arvo Pärt i Bob Sinclar. Miejsce melanżu – Wieczne Miasto.
Gdyby przewrotnie spróbować ograniczyć fabułę „Sierpnia w hrabstwie Osage” do kilku wyjętych z kontekstu elementów, mogłyby to być: alkoholizm, kazirodztwo, narkomania, pedofilia, przemoc w rodzinie, rak, romans, trup. Trzeba być jednak nieczułym figlarzem, by w trakcie seansu ograniczać się do odhaczania punktów z katalogu kontrowersji.
Gabriel Krawczyk Fakty wyobraźni W zestawianiu sztuk niektórzy miłośnicy kina lubią kierować się specyficzną logiką: miara sumaryczna nie pozwala im nad wartościowszą X muzą stawiać „monosensorycznej” literatury. Nawet jednak tak prosta komparatystyka mieści w sobie sprzeczności. Kultura polska ma swoją ulubioną – paradoks Lema. Jeden z najpopularniejszych polskich pisarzy niejednokrotnie unieważniał tego rodzaju logiczne, zdawałoby […]