Między sedesem a spluwaczką. Wokół wystawy „Stan rzeczy” w Muzeum Narodowym w Warszawie
Czy przyglądając się wystawie przedmiotów codziennego użytku, możemy zerwać z elitaryzmem jaki przypisano pojęciu sztuki?
Czy przyglądając się wystawie przedmiotów codziennego użytku, możemy zerwać z elitaryzmem jaki przypisano pojęciu sztuki?
W temacie Hasiora działo się chwilę jakiś czas temu, teraz dzieje się chwilowo mniej, ale jest jedna stała okoliczność, dla której warto o nim pamiętać. Jego galeria jest w Zakopanem i jest otwarta w zimie. Wystarczy, aby zajrzeć przy okazji ferii i by wyjrzeć poza wieczne zmęczone, ubite na blachę aktualia.
Trudno spisać efekt spotkania z Jankiem Zamoyskim, ale awantura, na której rozmowa utknęła, może dać ciekawą odpowiedź co do sztuki w ogóle. Najpierw musimy jednak zacząć od ustalenia faktów, a przynajmniej opinii.
Temat wystawy uruchomił we mnie pewne skojarzenie, którym obdzielić by można zapewne wszystkie galerie wystawiające się w tym roku na Warsaw Gallery. Każda z nich ma swoją używkę.
Wystawa o marzeniach śnionych i realizowanych po 1918 roku mogłaby zapoczątkować dyskusję o nadziei i grzechach naszej międzywojennej demokracji. Zamiast tego skupia się jednak na budowaniu mitu lewicy, postępu i modernizacji.
Najnowszy film Lecha Majewskiego „Onirica – Psie Pole” ponad rok po światowej premierze wchodzi na polskie ekrany. Reżyser w rozmowie z Markiem Bochniarzem opowiada o przekraczaniu kinowych ram i o metodzie twórczej, która łączy grafikę cyfrową, przestrzeń hipermarketu oraz woły spod Biskupina.
Magdalena M. Baran Co widziała Jacqueline… Kolana objęła dłońmi, świat odcinając. Czas płynął leniwie, wiatr, jakby od niechcenia, muskał skupione czoło. Zmarszczyła się, zapatrując w przestrzeń, w morze, co przed oczami, piasek, co miliardami nieodgadnionych ziaren rozsypany wokoło. Piasek jak jego myśli. Te pasje, których dzielić nie umie, więc… Jest, jak potrafi najlepiej. Twarz skupiona, […]
Lucyna Sosnowska Warszawa jest kobietą. Kultura też Warszawa w dziedzinie kultury jest miastem o największym w Polsce potencjale, dlatego nie dziwi, że większość galerii liczących się na polskim rynku sztuki tu właśnie ma swoje siedziby. Te możliwości i dynamika działań związanych z kulturą sprawiają, że artyści, kuratorzy, historycy sztuki oraz dobre galerie przenoszą się z […]
Magdalena M. Baran Plaza de la Merced nr 15 Taki jakich wiele? Stojący na końcu rzędu podobnych sobie domów przy Plaza de la Merced w Maladze. Zielone okiennice dające ochłodę przed upałem i spokój od wiatru, wiejącego od strony pobliskiego morza, kute balkony, wysokie okna, z których można podziwiać plac i wyłaniającą się spomiędzy kamieniczek […]
Agnieszka Wądołowska „Stara Ochota” pełna dziwów Kiedyś była tu kotłownia, potem zakład fotograficzny, który zamienił się we fryzjerski, a ten z kolei – w zakład poligraficzny. Dziś w tym miejscu można się napić etiopskiej kawy, zjeść naleśniki z konfiturami i śmietaną albo pierogi z serem i brzoskwiniami, a na koniec kupić stare pianino – lub […]