WĄDOŁOWSKA: „Stara Ochota” pełna dziwów
Agnieszka Wądołowska „Stara Ochota” pełna dziwów Kiedyś była tu kotłownia, potem zakład fotograficzny, który zamienił się we fryzjerski, a ten z kolei – w zakład poligraficzny. Dziś w tym miejscu można się napić etiopskiej kawy, zjeść naleśniki z konfiturami i śmietaną albo pierogi z serem i brzoskwiniami, a na koniec kupić stare pianino – lub […]