Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o ludobójstwie, ale boicie się zapytać. O nowej książce Lecha M. Nijakowskiego
Recenzowanie książki o ludobójstwach nie jest sprawą prostą. Z repertuaru recenzenta wypaść siłą rzeczy muszą sztampy typu „dobry język”, „wartko poprowadzona narracja” czy „przystępny styl”. „Nijakowski atrakcyjnie przedstawił ludobójstwa” brzmiałoby ciut dwuznacznie, „Nijakowski nie poległ na ludobójstwach” – jeszcze gorzej. Skoro recenzować trudno, to co dopiero pisać!