Biedroń nie wygra, ale wzmocni lewicę
Nikt nie oczekuje od Biedronia, że wejdzie do drugiej tury wyborów, a tym bardziej, że pokona Andrzeja Dudę. Jego start w wyborach to kolejny etap budowania realnej siły politycznej po lewej stronie.
Nikt nie oczekuje od Biedronia, że wejdzie do drugiej tury wyborów, a tym bardziej, że pokona Andrzeja Dudę. Jego start w wyborach to kolejny etap budowania realnej siły politycznej po lewej stronie.
„Nie udało mi się obronić projektu, w który zaangażowałem się z wielkim entuzjazmem, w związku z tym, tak samo wielkim entuzjazmem, z głową pełną myśli i pomysłów, idę w następny projekt! Panowie by chcieli, żebym usiadł nad brzegiem rzeki i zapłakał?”, mówi lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
O zaniku polskiej lewicy i szansach na jej odrodzenie w nowej formie po wyborach prezydenckich.