Peyotl w magdalence. O płycie T. Stańki [WITKACY NIE ŻYJE!!!]
Jeżeli wielbicie Witkacego i kochacie Stańkę, musicie mieć tę płytę. Nie ma jednak palącej konieczności, żeby jej słuchać zbyt często. Pierwszego przesłuchania najlepiej dokonać w końcu lat 80. w PRL i najlepiej tuż przed feriami zimowymi.