[Polemika] Studia queer jak chłopiec do bicia
Opis studiów queer autorstwa Magdaleny Grzyb jest kompletnie mylny. Jednak warto się zastanowić, jaką funkcję pełni on we frontalnym ataku na Margot i osoby ją wspierające.
Opis studiów queer autorstwa Magdaleny Grzyb jest kompletnie mylny. Jednak warto się zastanowić, jaką funkcję pełni on we frontalnym ataku na Margot i osoby ją wspierające.
Czuję złość, że narrację dotyczącą tego, co przydarza się społeczności LGBT, tworzą niemal wyłącznie teksty znanych i lubianych, odnoszące się do tej społeczności w trzeciej osobie. Tekst Magdaleny Grzyb jest tego najlepszym przykładem.
Osoby queer są wartością samą w sobie – protestem przeciwko światu, w którym każdy ma posłusznie funkcjonować na przeznaczonym im miejscu i ani kroku dalej! Dlatego Margot rodzi taką straszną agresję.
Margot nie musi być bohaterką wszystkich. To przekonanie większości do postulatów poszerzenia praw osób LGBT powinno być w tej dyskusji kluczowym tematem.
Uznanie niebinarności jest dużo łatwiejsze niż walka ze stereotypami płciowymi, próba negocjacji ról, krytyczne poszerzanie kulturowych definicji męskości i kobiecości i mozolna nauka mężczyzn, że podłogi same się nie myją, a ubrania nie prasują. Ten koncept i teoria queer to nic innego jak utrwalanie seksistowskiego myślenia o płci, a nie walka o równość.
,,Chcę mieć uznawanego przez państwo partnera, zawrzeć legalny związek, może kiedyś wychować dzieci. Uważam, że mam do tego prawo. My nie chcemy zniszczyć waszych rodzin, tylko po prostu założyć własne. Tymczasem prawica woli prowadzić kampanię nienawiści, która po części uderza w ich własne dzieci”, mówi zatrzymany aktywista.
Grzegorz Brzozowski Strategie przetrwania: zatoka delfinów, pustynia Tuaregów. Planete Doc Review na gorąco (10-11.05.2010) Wśród festiwalowych propozycji wyróżniają się filmy oddające głos uciśnionym mniejszościom (Tuaregowie), jak i zagrożonym zwierzętom („Zatoka delfinów”). Filmowcy śledzą sposoby obrony ich interesów tam, gdzie struktury ONZ czy Międzynarodowej Komisji Wielorybniczej zdają się nie sięgać. Zważywszy, że realizatorami dokumentów są przedstawiciele […]
Krzysztof Iszkowski Między bajką a diagnozą społeczną Sylwester na wrocławskim rynku obył się bez plastikowego kielicha wypełnionego Waldkiem Mandarynką, co zdyskredytowało Michała Witkowskiego jako proroka. Dyskusja, czy pisarz może stać się celebrytą – i czy w ogóle powinien tego chcieć – ucichła. Wściekle różowe okładki „Margot” już się opatrzyły, a „Pudelek” przestał zamieszczać nowe informacje […]