Wojnę wygrały muchy. Wokół „Kaputt” Curzia Malapartego
Czym jest książka Malapartego? Prawdę mówiąc, nie wiem. Reportażem? Do pewnego stopnia. Fikcją? Trochę. Próbą wybielenia własnej postaci przez narcystycznego dandysa, do końca zakochanego we władzy? O tak. Arcydziełem? Na pewno.