Polityczna poprawność zabija dyskusję
„Spodziewam się uwiądu wolności słowa i debaty publicznej, co doprowadzi do kryzysu parlamentaryzmu i upadku filozofii. W «kontrsferze» publicznej, czyli na ulicach czy podczas protestów, będą temu towarzyszyły głośne rewolty ludzi, którzy nie czują się reprezentowani w sferze oficjalnej i jej języku.”