Faszerujmy z wyobraźnią
Stoły wielkanocne, za którymi w tym roku siedzieliśmy dostarczyły nam tyle kulinarnych przeżyć, że niemal nie sposób ich systematycznie opisać. Trudno zresztą o jakąś metodyczną degustacyjną refleksję tak na gorąco, tuż po świętach. Człowiek jeszcze intensywnie trawi i najchętniej powiedziałby po prostu: „smakowało”.